
Lubinianie protestujący przeciw ogrodzeniu Parku Leśnego, tzw. strzelnicy w nieco ponad tydzień zebrali prawie 1700 podpisów pod petycją, która złożyli w Urzędzie Miejskim w Lubinie. Liczyli na spotkanie z prezydentem Robertem Raczyńskim. Niestety dokumenty musieli złożyć u sekretarza. Magistrat zdaje się być nieugięty nawet jeśli chodzi tylko o rozmowy z mieszkańcami w tej sprawie.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie