
W 2009 r. Legnica żyła wydarzeniami w Miejskim Ośrodku Pomocy Społecznej. A działo się tam sporo. Najpierw wybuchłą afera, gdy okazało się, że w placówce tej jest … 12 dyrektorów. Potem główny dyrektor MOPS-u został wyprowadzony ze swojego biura w kajdankach przez policję.
- Jestem zszokowany. To nieprawdopodobne - mówił 29 kwietnia 2009 r., kilka godzin po zatrzymaniu swojego dyrektora, prezydent Tadeusz Krzakowski. Po siedmiu latach sprawowania urzędu, po raz pierwszy otrzymał poważny cios w plecy. Przyszłość pokazała, że na ciosy gospodarz miasta jest jednak odporny. Z afery w MOPS-ie wyszedł obronną ręką. 1,5 roku później wygrał wybory. W pierwszej turze.
Andrzej K., były wiceprezydent Legnicy, niedoszły prezydent (w 2002 r. był jednym z kandydatów na urząd) i wieloletni dyrektor MOPS-u, pierwszą łapówkę przyjął w grudniu 2008 r. 10 tys. zł miało zapewnić jednej z legnickich firm umowę na ochronę i sprzątanie obiektów należących do MOPS-u. Po raz drugi biznesmen odwiedził szefa pomocy społecznej pół roku później. W teczce miał taką samą kwotę – 10 tys. zł. Tyle że wówczas była to już transakcja kontrolowana przez policjantów z wydziału antykorupcyjnego. Dyrektor został zatrzymany i aresztowany na trzy miesiące. Początkowo nie przyznawał się do winy. Przekonywał, że pieniądze od właściciela firmy ochroniarskiej były tylko pożyczką. Z czasem jednak pękł i przyznał się do winy.
Sąd Rejonowy w Legnicy potraktował Andrzeja K. surowo. Skazał go na półtora roku więzienia bez zawieszenia. Bardziej wyrozumiały był drugiej instancji. W kwietniu 2010 r. Sąd Okręgowy w Legnicy złagodził wyrok i skazał rządzącego MOPS-em 15 lat dyrektora na na 1,5 roku więzienia w zawieszeniu na trzy lata. A także ukarał go grzywną w wysokości 25 tys. zł. Jedna z najważniejszych osób w mieście za kraty nie trafiła, ale wyrok brutalnie zakończył jej karierę. Prominentny lokalny działacz SLD już na zawsze usunął się w cień.
Preludium do kryminalnej afery w legnickiej pomocy społecznej był materiał Polskiego Radia Wrocław. Redaktor Andrzej Andrzejewski ujawnił, że w MOPS-ie na stanowiskach dyrektorskich zatrudnionych zostało 12 osób. Główny dyrektor miejskiej instytucji musiał się tłumaczyć zarówno na forum rady miejskiej, jak i w lokalnych i ogólnokrajowych mediach. Przed gmachem na ul. Poselskiej stanął wóz transmisyjny TVN.
Okazało się, że na czele MOPS-u w Legnicy stał co prawda dyrektor i jego zastępca, ale pod sobą mieli dyrektorów biur.
- Każdy z nich posiadał swojego głównego specjalistę oraz pozostałych szeregowych pracowników. Niektórzy dyrektorzy mieli pod sobą także kierowników. Na przykład w Biurze Kadr i Szkolenia był jeden dyrektor, jeden główny specjalista i trzech szeregowych pracowników. Natomiast w biurze Rodzinnej Opieki Zastępczej dyrektor biura miał pod sobą jeszcze dwóch kierowników – tak mopsowską biurokrację opisywali w 2009 r. dziennikarze UWAGA TVN.
Jak to tłumaczył główny dyrektor? - Nie są to dyrektorzy w rozumieniu ustawy o samorządzie czy o finansach publicznych. Uznałem, że zakres odpowiedzialności i wiedza tych ludzi predestynuje ich, by im takie stanowisko powierzyć. Mam takie uprawnienia i z rozporządzenia wybrałem stanowisko, które mogę utworzyć i je utworzyłem.
Prezydent Tadeusz Krzakowski nie dał wiary swojemu podwładnemu i zapowiedział w MOPS-ie zmiany administracyjne. Chwilę później rozpasanie w podległej mu instytucji zeszło na dalszy plan.
#20latKrzakowskiego
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
To wszystko to afery koperkowe, nikt nie zauważył że budują nam elektrownie jądrowe w mieście?
gdzie?
Kijki, krzaki i inne chwasty....
TO WSZYSTKO PIKUŚ - TO co robi putler obłożył siatką mafijną WSZYSTKO w Legnicy. UDAJECIE że nie wiecie co robi onucowy przez tyle lat? TEN PROROK bolszewicki pachołek leninowski JUŻ PRZEPADŁ - NADCHODZI NOWY ŁAD I PORZĄDEK
JEDYNA PRAWDOMÓWNA I UCZCIWA REDAKCJA W LEGNICY - DZIĘKUJĘ PANIE PAWLE ZA UJAWNIENIE PRAWDY O pinokio jego nieuczciwym życiu i jej przydupasie TW paprotka / ujawnienie jej teczek z IPN/ MY SUWEREN DZIĘKUJEMY PANIE PAWLE ZA OPISYWANIE PRAWDY Z ŻYCIORYSU tego bolszewika udającego PATRIOTĘ PRAWICY - ale LEGNICZANIE WIEDZĄ ŻE TO tchórz posowiecki
JAKIE ZAPLECZE ZŁODZIEJI TAKI I SAM szef onucowy . RYBA PSUJE SIĘ OD GŁOWY I TAK OD 20 LAT jak putin
onucowy bolszewiku zatrujesz się grzybami nowiczoka huuuuuuurrrrrrraaaaaaaaa zdradziłeś pryncypała z kremla/alians z PiS/ a on nie wybacza ZDRAJCOM...A ZDRADZANIE to twoje DNA, masz to w genach to twój ZNAK ROZPOZNAWCZY wszyscy w Legnicy cię znają z tej strony draniu bolszewicki..pamiętaj nowiczok