
Władza w Legnicy jest coraz bardziej eko - stawia na pasieki i łąki, nie kosi traw. - Czy w tę politykę wpisuje się również niepodlewanie dopiero co nasadzonych drzewek? - pytają nasi czytelnicy.
- Dlaczego nowo nasadzone drzewa przy alei 100-lecia Odzyskania Niepodległości masowo usychają, nie są podlewane. Kolejne dziesiątki drzew wyschnie, jak nie zostaną podjęte działania. Koszt zakupu i posadzenia nowych, jest kilkaset procent droższy niż ich podlewanie i mało wymagająca pielęgnacja. Nasadzenia te miały naprawić szkodę dla środowiska, po wycięciu okazałych drzew pod budowę drogi. Gdzie są służby miejskie? Kto za to odpowiada? - denerwuje się pan Arkadiusz, który nas zainteresował sprawą.
Sprawdziliśmy. Faktycznie, drzewka przy oddanej do użytku raptem 1,5 roku temu, zbiorczej drodze południowej, są w opłakanym stanie.
Za utrzymanie zieleni przydrożnej w Legnicy odpowiada Zarząd Dróg Miejskich, który w 2019 r. zadanie zlecił prochowickiej firmie „Porto”. Spółka ta wygrała przetarg. Jej usługi w tym roku kosztować będą miasto ponad 870 tys. zł.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
A na Nadbrzeżne donice też nie podlewane a dopiero co nasadzone
Jaki pan taki kram