Reklama

Kropiwnicki: Pogoniliśmy zło w Sejmie, pora na samorząd

Koalicja Obywatelska pokazała ludzi, którzy pod jej szyldem będą w Legnicy walczyć o mandaty w radzie miasta, radzie powiatu i dolnośląskim sejmiku. Jak podkreśla Maciej Kupaj, kandydat na prezydenta Legnicy, dwie trzecie z nich nie jest i nigdy nie było członkami żadnej partii politycznej. - To aktywiści, ludzie z organizacji pozarządowych. Cieszymy się, że chcą iść z nami do tych wyborów - podkreśla Maciej Kupaj.

Maciej Kupaj wierzy, że 7 kwietnia legniczanie odsuną Tadeusza Krzakowskiego od władzy. - Idę po wygraną - mówi z przekonaniem. - Nie idę sam. Mamy pełne listy, 31 kandydatów, którzy będą walczyli o głosy legniczan, byśmy mieli większość w radzie miasta.  

W drużynie Macieja Kupaja jest dużo młodych ludzi. Połowa to kobiety.

Jej człowiekiem w Sejmiku, który dopilnuje interesów Legnicy w stolicy Dolnego Śląska, ma być były przewodniczący rady miejskiej Jarosław Rabczenko, ubiegający się w tych wyborach o mandat radnego województwa. - Współpraca jest niezbędna. Legnica nie może być izolowana a prezydent musi chcieć rozmawiać z innymi samorządowcami oraz zarządem województwa.  

- Do 7 kwietnia zostało 47 dni. Nasza ekipa nie zmarnuje ani jednego z nich - obiecuje Aleksandra Krzeszewska, szefowa sztabu Macieja Kupaja i kandydatka na legnicką radną.

W najbliższych dniach legniczanie będą spotykać kandydatów KO zbierających podpisy poparcia w różnych punktach miasta. W ich otoczeniu pojawił się Robert Kropiwnicki, wiceminister aktywów państwowych.

- Legnica zasługuje na to, by przywrócić jej piękno i właściwą pozycję na Dolnym Śląsku. Musimy być ważnym miastem - mówił Robert Kropiwnicki. Wskazywał, że w ostatnich latach Legnica nie rozwijała się tak dynamicznie jak jej sąsiedzi, a bliska współpraca prezydenta Tadeusza Krzakowskiego z funkcjonariuszami PiS-u nie przyniosła miastu niczego dobrego. 

- Tadeusz Krzakowski co chwila odbierał czeki z rąk Elżbiety Witek i Krzysztofa Kubowa, ale nie dało to żadnego efektu dla naszego miasta; żadnych spektakularnych sukcesów nie było - uważa Robert Kropiwnicki. - Nachodzące wybory to kontynuacja wyborów z 15 października 2023 r., kiedy koalicja dobra wygrała z złem. Pogoniliśmy zło Kaczyńskiego w Sejmie, ale 7 kwietnia musimy tego samego dokonać w samorządach.

 

 

SONDA PREZYDENCKA

Aplikacja tulegnica.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Aktualizacja: 19/02/2024 18:33
Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    Fifi - niezalogowany 2024-02-19 17:59:17

    Robert to chodzące dobro. Tylko troszkę mniejsze niż Tusk.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama
Reklama
Wróć do