Narodowcy przyjdą na sesję z obywatelskim projektem uchwały

Narodowcy wykorzystają jutrzejszą sesję Rady Miejskiej Legnicy do siania dezinformacji i podgrzewania antymigranckich nastrojów przed II turą wyborów prezydenckich. Ich lider Robert Stachera zamierza złożyć na niej obywatelski projekt uchwały "w sprawie tworzenia na terenie miasta Legnica ośrodka dla imigrantów nielegalnie przekraczających granice państw Unii Europejskiej". Ani rząd, ani gmina nie miały nigdy i nie mają takich planów.

Robert Stachera wykorzystuje przepisy o obywatelskiej inicjatywie uchwałodawczej. Zgodnie z uchwałą Rady Miejskiej Legnicy z 24 września 2018 r. grupa co najmniej 300 mieszkańców posiadających czynne prawo wyborcze może zgłosić radzie własny projekt uchwały. Projekt musiał zostać poddany pod głosowanie na czerwcowej sesji rady, po zaopiniowaniu przez radcę prawnego, prezydenta i odpowiednie komisje. 

Trzy dni temu Robert Stachera poinformował o swojej inicjatywie na facebookowej grupie "NIE dla Centrum Integracji Cudzoziemców w Legnicy". Tam też opublikował projekt uchwały, którą w poniedziałek podczas sesji zamierza z kolegami złożyć na ręce przewodniczącej rady Karoliny Jaczewskiej-Szymkowiak. 

"Rada Miasta Legnicy nie wyraża zgody na tworzenie na terenie miasta ośrodków dla imigrantów nielegalnie przekraczających granice państw Unii Europejskiej. Uważa, że ich funkcjonowanie może stanowić zagrożenie dla porządku publicznego, dobra wspólnego oraz zasad współżycia społecznego" - głosi paragraf 1. W dalszej części projektu Robert Stachera wskazuje przewodniczącą rady jako organ odpowiedzialny za jej wykonanie i określa 14-dniowy termin na wejście uchwały w życie. Projekt zawiera ewidentne błędy, świadczące, że powstał bez konsultacji z prawnikami.

W związku z kampanią prezydencką podobne inicjatywy pojawiają się w Polsce jak grzyby po deszczu. Prawica używa ich do mobilizacji swoich wyborców poprzez dezinformację i budowanie poczucia zagrożenia. Te działania są zbieżne ze strategią rosyjskich służb specjalnych, wykorzystujących europejski kryzys migracyjny do wywoływania społecznego niepokoju w Polsce.  

Wbrew temu, co Robert Stachera próbuje wmówić mieszkańcom, nie ma i nigdy nie było planu utworzenia na terenie Legnicy ośrodka dla imigrantów nielegalnie przekraczających granice państw Unii Europejskiej. Robert Stachera celowo sieje dezinformację, przypisując taką funkcję Centrum Integracji Cudzoziemców, choć z materiałów opublikowanych przez rząd jasno wynika, że CIC-e (po jednym w każdym byłym mieście wojewódzkim) są przeznaczone wyłącznie dla obcokrajowców legalnie przebywających w Polsce. Nie są to obozy dla uchodźców ani noclegownie, ale zwykłe urzędy oferujące cudzoziemcom (głównie z Ukrainy i Białorusi, bo ich jest najwięcej) wsparcie w nauce języka polskiego czy wyrobieniu dokumentów, znalezieniu pracy, szkoły dla dzieci, pomoc psychologiczną, prawną, etc. Narodowa Legnica nie informuje, że pierwsze CIC-e utworzył w 2021 roku rząd Prawa i Sprawiedliwości ani że każdy jednym kliknięciem może sprawdzić na ich stronie czym się zajmują. Pod tym tekstem zamieszczamy kilka linków do stron internetowych funkcjonujących już Centrów Integracji Cudzoziemców i zachęcamy do ich przeglądania.

Rady gmin i powiatów, w których prawicowi aktywiści wcześniej zgłaszali projekty uchwał podobne do legnickiego, na ogół odrzucały je jako wykraczające poza ustawowe delegacje samorządów. Konsekwencją przyjęcia uchwały niezgodnej z ustawą jest unieważnienie jej przez nadzór wojewody. 

Tak jak trolle Putina, Robert Stachera zajmuje się podburzaniem internautów przeciwko obywatelom Ukrainy, z którą Rosja toczy wojnę. W całej Polsce zasłynął wpisem zachęcającym do ataków na tę nację: "Pamiętajcie, ukry to też cudzoziemcy, nie skupiajcie swojej uwagi tylko na czarnych i ciapatych". Odpowiada za sianie zamętu na szerszą skalę - w tym samym czasie założył w internecie grupy dyskusyjne "NIE dla Centrum Integracji Cudzoziemców w Legnicy" oraz "NIE dla Centrum Integracji Cudzoziemców w Jeleniej Górze". Ta druga, ze względu na brak zaangażowania mieszkańców, od prawie miesiąca jest martwa.  

28 kwietnia Robert Stachera pojawił się na sesji Rady Miejskiej Legnicy z petycją przeciwko tworzeniu Centrum Integracji Cudzoziemców w Legnicy. Petycja wzywa władze Legnicy, "aby stanąć po stronie mieszkańców i przeciwstawić się urzędowi marszałkowskiemu, który organizując infrastrukturę dla migrantów uderza w interes lokalnej społeczności.". Petycja jest w trakcie rozpatrywania. Rada miejska ma na to 3 miesiące. 

28 kwietnia Robertowi Stacherze towarzyszyło kilkunastu ludzi z transparentami ("NIE dla Centrum Integracji Cudzoziemców w Legnicy", "NIE dla przesiedlania migrantów do Legnicy"). Doszło do awantury, gdyż radni nie zgodzili się udzielić im głosu na samym początku sesji i kazali im poczekać na swą kolej do punktu "Sprawy różne". Jak wyjaśniał, Robert Stachera nie wiedział, że powinien wcześniej zgłosić przewodniczącej rady chęć zabrania głosu. Obiecał, że w przyszłości będzie o tym pamiętał. Ale jutro znów będzie działał z zaskoczenia, bo o jego obywatelskiej inicjatywie uchwałodawczej Karolina Jaczewska-Szymkowiak dowiedziała się od nas.   

  Strony internetowe działających Centrów Integracji Cudzoziemców:

Centrum Integracji Cudzoziemców w Poznaniu - KLIKNIJ TUTAJ

Centrum Integracji Cudzoziemców w Opolu - KLIKNIJ TUTAJ

Centrum Integracji Cudzoziemców w Kaliszu - KLIKNIJ TUTAJ

Centrum Integracji Cudzoziemców w Lesznie - KLIKNIJ TUTAJ

Centrum Integracji Cudzoziemców w Zielonej Górze - KLIKNIJ TUTAJ