
Na najbliższej sesji legniccy radni przegłosują przepisy, które umożliwią stowarzyszeniom działkowców pozyskiwanie z budżetu miasta dotacji na budowę lub modernizację infrastruktury ogrodowej. Jeśli uchwała przejdzie, pierwsze pieniądze na ten cel popłyną do nich jeszcze w tym roku.
Inicjatywa pod nazwą "Ogrodowe Miasto. Sięgnij po wsparcie" jest adresowana do stowarzyszeń prowadzących rodzinne ogrody działkowe na terenie Legnicy. Jeśli robiły cokolwiek na swoim terenie - budowały oświetlenie, utwardzały alejki czy podciągały wodę - robiły to głównie ze składek działkowców. Prezydent Maciej Kupaj chce, aby odtąd mogli liczyć też na wsparcie miasta.
Projekt uchwały, która złożył w biurze Rady Miejskiej Legnicy, przewiduje, że stowarzyszenia działkowców do 31 stycznia będą mogły składać wnioski o dofinansowanie do zaplanowanych na dany rok inwestycji w ogrodową infrastrukturę. Specjalna komisja dokona ich oceny i najlepsze rekomenduje prezydentowi do zatwierdzenia. Miasto pokryje do 50 proc. kosztów wybranej inwestycji.
Zgodnie z projektem uchwały, wnioski na tegoroczne inwestycje będą przyjmowane do 31 lipca 2025 r.
Wspierane będą inwestycje, które wpłyną na poprawę warunków korzystania z rodzinnych ogrodów działkowych albo zwiększą dostępność lokalnej społeczności do ROD.
- Praca działkowców, zieleń o którą dbają, ogranicza skutki emisji CO2. Stąd bierze się czyste powietrze. A niezależnie od tego, to cenna forma aktywności, coś co pomaga utrzymać dobrą kondycję na lata - mówił Maciej Kupaj w swej kampanii wyborczej wiosną 2024 roku. -Zrobimy wszystko, by utrzymać działki jak najdłużej, bo to się wszystkim w mieście opłaci.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
A kto zabrał przecież to wasz komunistyczny prezydent Krzakowski idźcie na osiedle Wierzbiak i niech wam zwróci . Pieniądze te które przeznaczają na tzw. ochrony dzikich Kotów dać Działkowca tam się dwa i chroni koty a nie u weterynarza .
Zamienił stryjek siekierkę na kijek
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.