
W Jaworze burmistrz Emilian Bera podjął dramatyczną decyzję o przerwaniu wałów na Jaworniku, żeby ratować pobliskie osiedle mieszkaniowe przed zalaniem. W Złotoryi kilkuset mieszkańców toczy heroiczną walkę o uratowanie domów przy ul. 3 Maja i Garbarskiej. Kaczawa płynie 0,5-1 metr nad korytem i nie wylewa się na drogę tylko dzięki zaporze, którą zbudowali z z worków z piaskiem.
W Złotoryi woda przelewa się przez drogę do Legnicy i przez ulicę Chojnowską. Ze względu na zagrożenie powodziowe zamknięte są ulice Garbarska i 3 Maja. Kaczawa ledwie mieści się w świetle mostu przy ul. Kolejowej. Całkowicie zalany jest stadion Górnika. Rzeka wylała po koronę zalewu. Ale nie wtargnęła do miejskiej oczyszczalni ścieków.
Kilkuset mieszkańców - wśród nich złotoryjski starosta Rafał Miara - ładuje worki z piaskiem i ustawia je wzdłuż równoległej do rzeki ulicy 3. Maja. Tam sytuacja wygląda dramatycznie. Wzniesiona przez nich zapora ma ze dwa kilometry długości i w niektórych miejscach wysokość dorosłego człowieka. Niestety, woda przecieka pod ulicą i także po drugiej stronie zaczynają się tworzyć groźne zalewiska. Zobaczcie zdjęcia w galerii.
Dramatyczny apel płynie ze Spalonej - zagrożona jest tutejsza sala gimnastyczna. Na cieku Jagodziniec zrobiła się tzw. cofka i woda wdziera się na teren szkoły. Potrzebni są ludzie do budowy zapory z worków z piaskiem.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie