Strajk nauczycieli w Legnicy - nie ma zajęć w 37 szkołach i przedszkolach

W poniedziałek rozpoczął się ogólnopolski strajk nauczycieli, którzy domagają się podwyżek. W Legnicy akcja objęła prawie wszystkie placówki oprócz czterech przedszkoli, których nauczyciele w referendum opowiedzieli się przeciw strajkowi.

W Legnicy strajkuje 37 placówek oświatowych. W strajku biorą udział nie tylko nauczyciele należący do Związku Nauczycielstwa Polskiego i Forum Związków Zawodowych, ale także niezrzeszeni oraz ci, którzy należą do NSZZ "Solidarność". Tak jest np. w II i V Liceum Ogólnokształcącym, gdzie ZNP nie ma swoich struktur, a referendum strajkowe organizowała właśnie "Solidarność".

- W każdej z rodzinie jest ktoś związany z oświatą lub ma dzieci, które chodzą do szkoły, dlatego chyba wszyscy śledzili szczegóły rozmów. W naszym mieście od rana strajk rozpoczął się we wszystkich szkołach podstawowych, gimnazjach i szkołach ponadgimnazjalnych. Nauczyciele w kilku przedszkolach w referendum opowiedzieli się przeciw strajkowi i tam wszystko działa normalnie. Cały czas liczymy na to, że uda się osiągnąć porozumienie. Strajk, który rozpoczął się 8 kwietnia jest największym tego typu działaniem od 1993 r. - mówi Elżbieta Drążkiewicz-Kierzkowska, szefowa oddziału ZNP w Legnicy.

Przypomnijmy, że nauczyciele domagali się tysiąca zł podwyżki. Teraz liczą na wzrost ich wynagrodzeń o 30 proc. 

 - Dziękujemy za okazane nam wsparcie. Zwłaszcza dziękujemy rodzicom. Liczymy na dalsze zrozumienie tej trudnej także dla nas sytuacji. W tym tygodniu miały się rozpocząć testy dla gimnazjalistów. To jest jednak strajk do odwołania. Będziemy strajkować dopóki rząd nie spełni naszych oczekiwań – dodaje Drążkiewicz-Kierzkowska.

W Legnicy nie ma problemu z opieką nad uczniami. W poniedziałek w szkołach pojawiło się niewiele dzieci.