
W sobotę 22 czerwca legniczanie tłumnie bawili się w Parku Miejskim na Dniach Legnicy 2024. Gwiazdą wieczoru był zespół Pectus. Muzycy - czterej bracia Szczepanik - nawiązali doskonały kontakt z publicznością i porwali widzów do wspólnej zabawy.
Podczas koncertu można było usłyszeć zarówno energetyczne numery grupy Pectus jak „Barcelona” czy „Jeden moment”, ale też te bardziej nostalgiczne np. „To, co chciałbym Ci dać”.
Oprócz głównej gwiazdy wieczoru na scenie wystąpiła również Natalia Szroeder z zespołem. Legniczanie mieli okazję posłuchać też grupy kilka czułości, która została laureatem Przeglądu Muzycznego PMRock'23, oraz formacji B.R.O.
Dziś, 23 czerwca, drugi dzień koncertowych emocji i dobrej zabawy. Wystąpią:
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Szkoda, że nie wspomnieliście, że to jeszcze poprzednia władza załatwiła. Nawet jeśli faraon Krzaku zrobił to dlatego, że był pewien wygranej, to jednak. To są sprawy, których nie da rady załatwić w ciągu 3 msc, tym bardziej, że "nowa-stara" władza to tylko podatki umie podwyższać.
Nic dodać, nic ująć, ale Kupaj za nasze pieniądze zaprasza...
ditto, szkoda że nikt nie wspomniał, że przygotowała to władza, która już kilka lat temu mówiła, że temat się wyczerpał i forma już nie ta. A jednak, z tych czy innych powodów mamy imprezę i to dwudniową.
Mały karzełek w postaci OLI też się znalazł na scenie. Żal tej dziewczyny, gdyż ani sprawczości ani sumienie u niej nie doświadczysz. Jej mąż musi się mocno gryźć z myślami.
Chory pomysł Krzakowskiego, by Dni Legnicy przenieść do parku. Miejsce, które powinno być oazą ciszy i spokoju staje się centrum rozrywki połączonej z hałasem i niszczeniem parkowej zieleni. Pod rządami nowego prezydenta miało być inaczej. Niestety. Kupaj bezmyślnie kontynuuje rządy krzaka. Nie po to krzak poleciał z hukiem z ratusza, aby było jak było. Nad tą konkluzją Kupaj powinien głębiej pomyśleć i wyciągnąć wnioski.
Na rynku nie, bo za głośnio. W parku nie bo za głośno. Dwa dni wieczornych hałasów wiewiórkom nie zaszkodzi, ludzie też pewnie przeżyli.
Za darmo to poszli. Najuczciwsza cena w Legnicy to za darmo.
Nie "za darmo" bo za miejskie podatki, miasto niczego za darmo nie robi.