W Kunicach jak we włoskim Neapolu. Wieś tonie w śmieciach

Mieszkańcy Kunic skarżą się, że od kilku dni nikt nie wywozi śmieci z ich miejscowości. Władze gminy starają się rozwiązać problem na własną rękę, gdyż nie mogą się skontaktować z firmą, która zajmuje się wywozem odpadów. Ludzie powoli tracą cierpliwość, bo oprócz smrodu istnieje z tego powodu zagrożenie epidemiologiczne.

Śmieci w Kunicach zalegają na ulicach, bo od jakiegoś czasu nikt ich nie wywozi. Mieszkańcy, którzy nam się pożalili, przekonują, że trwa to nawet kilka tygodni. Głośno jednak mówić o problemie nie chcą.

- Panie! Nie będę nic mówił, bo już w ogóle nie będą zabierać tych śmieci ode mnie! – mówi jeden z mieszkańców Kunic. 

Zdaniem dyrektora Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Legnicy sytuacja jest poważna.

- Od kilku dni otrzymujemy telefony, filmy i zdjęcia. Z relacji mieszkańców wynika, że śmieci zalegają na ulicach od okresu przed świętami. Dzikie ptactwo i zwierzęta mogą roznosić odpady. Podobno pojawiło się tam już robactwo i mogą zachodzić procesy gnilne. Władze gminy w odpowiedzi na nasze upomnienia odpowiadają, że nie mogą się porozumieć z firmą z Opola, która wykonuje to zadanie – informuje Jacek Watral, dyrektor legnickiego sanepidu.

Sanepid może nałożyć na gminę mandat. Gdy jednak przekaże sprawę do Wojewódzkiego Inspektora Sanitarnego nałożona kara może wzrosnąć nawet do wielu tysięcy złotych.

- Obowiązek zabierania odpadów należy do gminy. Jeżeli władze wybrały nierzetelną firmę do tego, to nadal jej obowiązkiem jest zabieranie śmieci. Przypomnę tylko, że kiedyś kilka tygodni śmieci nie były wywożone z ulic włoskiego Neapolu. Tylko cud sprawił, że nie doszło tam do epidemii wielu groźnych chorób. Zwłaszcza, że temperatury w naszym regionie już przekroczyły grupo ponad 20 stopni Celsjusza – dodaje Watral.

Wójt Zdzisław Tersa przebywa poza gminą - bierze udział w ogólnopolskim konwencie. Obiecał nam, że sprawę skomentuje w poniedziałek. W telefonicznej rozmowie gospodarz gminy obiecał jednak, że do soboty śmieci powinny zniknąć z ulic.