
W środę Legnicę odwiedził wicemarszałek województwa dolnośląskiego Marcin Krzyżanowski. Polityk Prawa i Sprawiedliwości przyjechał do naszego miasta pochwalić się sukcesami samorządu wojewódzkiego w służbie zdrowia.
Pobyt w Legnicy wicemarszałek rozpoczął od wspólnej konferencji z dyrektorką Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego Anną Płotnicką-Mieloch. - Przede wszystkim chcemy dziś podsumować wdrożony na początku roku program Dieta Mamy, który został bardzo dobrze oceniony przez nasze pacjentki. Dzięki konsultacji z dietetykiem mamy uczą się nowego sposobu żywienia, co jest ważne podczas karmienia piersią – podkreślała Anna Płotnicka-Mieloch.
Marcin Krzyżanowski natomiast poinformował o objęciu legnickiego szpitala pilotażowym programem współpracy z Dolnośląskim Centrum Onkologii oraz o planowanym zakupie na początku 2021 r. akceleratora do radioterapii za ok. 8 mln zł. Współpraca ma obejmować profilaktykę oraz podnosić standardy terapii. Skorzystać mają głównie pacjenci z nowotworem płuc oraz rakiem piersi. - Jest to dobry czas na onkologii w całym kraju, jak i w naszym regionie. Zawdzięczamy to rządowemu programowi narodowej strategii onkologicznej – zapewniał wicemarszałek.
Anna Płotnicka-Mieloch przypomniała także o 7 mln zł unijnej dotacji, które wicemarszałek przekierował do szpitala na walkę z COVID-19. Niestety, nie wspomniano ani słowem o pomocy, jaką w czasie epidemii szpital otrzymał od miasta oraz dziesiątek prywatnych darczyńców. A wicemarszałek Krzyżanowski wypalił: - To nieprawda, że brakowało środków ochronnych dla medyków. Takie sytuacje miały miejsce może w innych krajach europejskich czy Japonii, ale na pewno nie w Polsce i nie w Legnicy.
Ze szpitala Krzyżanowski pojechał na spotkanie zorganizowane przez Pogotowie Ratunkowe w Legnicy. Jego celem były oficjalne podziękowanie dla „wszystkich darczyńców, za wszelaką pomoc” w czasie epidemii. Darczyńców na nim jednak nie było.
- Pomoc nadeszła od samorządów oraz setek prywatnych darczyńców i firm. Jednak dziś nie mogliśmy wszystkich zaprosić, więc na spotkaniu mówiliśmy tylko o pomocy od marszałka. Reszta darczyńców otrzyma podziękowania później, także osobiście lub ewentualnie pocztą – wyjaśniła Joanna Bronowicka, dyrektor pogotowia.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Żeby podziękować, nie trzeba wieścić całemu światu, że legnicka lecznica otrzymała tak dużą pomoc od darczyńców. Wielu z nich nie chce się ujawniać z powodu zawiści i zazdrości równie wielu forumowiczów krytykujących. Najważniejsze, aby sprzęt był efektownie wykorzystywany, a lekarze leczyli, a nie próbowali leczyć. W jednym tygodniu forum chwaliło WSzS a w końcówce tego samego tygodnia pluli jak mogli, bo jednak szpital ma za uszami i ludzie też na niego narzekają. Każda pomoc cenna, ale nie przesadzajmy z tym chlapaniem. Może jeszcze tego plebana co tam rządzi chwalić za to co ma za uszami, A MA!
Ale obłuda
Okropny bełkot ten tekst. Widać w nim jad autora, który nienawidzi PiS, albo realizuje z góry zleconą strategię dowalania. Ale ja się nie dziwię. Pan Stefanik dzisiaj udaje dziennikarza, a tak naprawdę to człowiek o ambicjach politycznych. kandydował do rady miasta. raz był na liście SLD, drugi raz na liście PO. A obie grupy politycznych popleczników "redaktora" zwalczają PiS wszelkimi sposobami. Tacy ludzie nie powinni pracować w mediach.
Co za cholerna kodziarska strona. Czy legnice nie stac na nic innego? Wszystkie lokalne media to ten san belkot i emanacja lokalnego ukladu towarzysko-mafijno-biznesowego.