Pogoda teraz: 12°C | bezchmurnie
Reklama
Wypadek w Rynku. Sprawca pędził na hulajnodze elektrycznej
Dziś około godziny 17 doszło do groźnego wypadku w centrum miasta. Mężczyzna pędził po legnickim rynku na hulajnodze elektrycznej i wjechał w kobietę jadąca na rowerze. Poszkodowana z ciężkimi obrażeniami ciała trafiła do szpitala.
Mężczyzna na hulajnodze elektrycznej nie ustąpił pierwszeństwa rowerzystce, która wyjechała z jego prawej strony. Zderzył się z nią i na skutek tego wypadku kobieta trafiła do szpitala. Ma złamaną nogę.
Aplikacja tulegnica.pl
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Obserwuj nas na 
Google News
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Aktualizacja: 10/05/2024 08:59
Reklama
Komentarze opinie
Podziel się swoją opinią
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Reklama
Wideo tuLegnica.pl
Reklama
Reklama
- Dzisiejsze 1
- Usługi i firmy 44
- Antyki / kolekcje 26
- Praca 25
- Edukacja 10
- Dom i ogród 8
- Nieruchomości 8
- Towarzyskie 6
Reklama
Reklama
To była kwestia czasu ten debil jak wariat jeździ. Dziecko nie miałoby szans. Sam kiedyś odskoczyć musiałem jak wyskoczył
Ciekawe ile osób oprócz mnie zwróciło temu człowiekowi uwagę jak jeździ i że może komuś zrobić krzywdę. Jego hulajnoga osiągała prędkość ponad 40km/h. Gość robił to świadomie na oczach całej Legnicy. Takie nieszczęście to była tylko kwestia czasu. A teraz za spowodowanie takiego wypadku drogowego grozi mu 3 lata więzienia i pewnie kilkanaście/kilkadziesiąt tysięcy odszkodowania dla poszkodowanej. Gdyby tak staranował dziecko mogłoby tego przeżyć.
Typ doskonale wszystkim znany, zjeb jeździ tak cały czas. Powinien być surowo ukarany
Nie pierwszy raz pędził. Jest ich chyba 2 czy 3 co latają po mieście hulajnogą szybciej niż auta. Widziany był na Chojnowskiej i Piłsudskiego, co ciekawe na policji wrażenia nie robił. Jeździ raz po chodniku raz po ścieżce rowerowej a za chwilę jezdni. Co prawda zakłada kask ale raczej po to żeby go nie rozpoznać. To że do czegoś dojdzie było kwestią czasu.
Czy to nie ten sam zawodnik, który jeździł ul. Chojnowską w kierunku torów kolejowych środkiem pasa? Widziałem go kilkukrotnie w akcji. Jeździł i wyjeździł.