
Prokuratura Okręgowa w Legnicy na podstawie zebranych materiałów dowodowych postawiła 32-letniemu Arturowi W. zarzut zabójstwa ze specjalnym okrucieństwem i stworzenia zagrożenia życia oraz utraty mienia dla wielu osób. Oskarżony mężczyzna w niedzielę miał zabić swoją 98-letnią babcię symulując pożar mieszkania przy ulicy Książęcej 9.
Wybuch pożaru o godz. 7.36 rano zgłosili sąsiedzi seniorki, którzy jeszcze przed przyjazdem straży pożarnej wynieśli ją z mieszkania. Kobieta zmarła na miejscu, pomimo natychmiastowej reanimacji przeprowadzonej przez ratowników medycznych.
Wczoraj pisaliśmy, że sprawcą pożaru był mający na koncie konflikty z prawem i problemy z narkotykami, leczący się psychiatrycznie wnuk 98-latki.
- 32-letni zatrzymany Artur W. faktycznie przebywał w mieszkaniu tuż przed wybuchem pożaru. Mogę potwierdzić, że mężczyzna był kilkukrotnie karany za przestępstwa przeciwko mieniu oraz groźby pozbawienia życia wobec kilku innych osób. W pomieszczeniu mieszkalnym, gdzie przybywała kobieta i doszło do pożaru, biegli technicy znaleźli ślady łatwopalnej cieczy. Wyniki sekcji zwłok potwierdzają, że bezpośrednią przyczyną zgonu 98-latki był ulatniający się w wyniku pożaru tlenek węgla - mówi Lidia Tkaczyszyn, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Legnicy.
Artur W. usłyszał już zarzuty zabójstwa ze specjalnym okrucieństwem i stworzenia zagrożenia życia oraz utraty mienia dla wielu osób. Prokuratura Okręgowa w Legnicy zastosowała wobec mężczyzny tymczasowo trzymiesięczny areszt. Grozi mu kara więzienia od 12 lat do dożywocia.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie