Co prezydent Kupaj odpowiedział na petycję Narodowej Legnicy?

Prezydent Maciej Kupaj postanowił nie uwzględnić petycji wzywającej go do przeciwstawieniu się marszałkowi Dolnego Śląska w sprawie Centrum Integracji Cudzoziemców w Legnicy. "Powstanie CIC nie ma na celu sprowadzania dodatkowych imigrantów" - podkreśla prezydent. Jednak aby rozwiać obawy mieszkańców, którzy podpisali się pod petycją, zwróci się o przeprowadzenie kampanii informacyjnej i ewentualnych konsultacji.

Petycję przygotował Robert Stachera, lider Narodowej Legnicy, i w imieniu ok. 2,3 tys. osób złożył na kwietniowej sesji rady miejskiej. "Jako mieszkańcy Legnicy oraz okolicznych miejscowości głęboko sprzeciwiamy się sprowadzania do naszego miasta imigrantów, również tych nielegalnych, dla których samorząd województwa dolnośląskiego tworzy w naszym mieście specjalny ośrodek pod nazwą Centrum Integracji Cudzoziemców (CIC)" - głosi pierwsze zdanie tego dokumentu. Dalej można przeczytać, że "urząd marszałkowski (...) organizując infrastrukturę dla migrantów uderza w interes lokalnej społeczności", że CIC "ma na celu przyciągnięcie imigrantów do naszego miasta" i że w związku z tym stanowi zagrożenie dla bezpieczeństwa legniczan (pełna treść petycji w załączniku pod tekstem). 

Prezydent Maciej Kupaj zapoznał się z petycją i postanowił jej nie uwzględnić. Powołując się na oficjalną stronę Dolnośląskiego Ośrodka Polityki Społecznej pisze: "Jest to projekt, którego celem jest pomoc uchodźcom, którzy już osiedlili się na terenie naszego województwa, w tym zapewnienie kompleksowego wsparcia integracji cudzoziemców, z wyłączeniem wsparcia pobytowo – noclegowego. Powstanie CIC nie ma na celu sprowadzania dodatkowych imigrantów. Wobec powyższego mam przekonanie, że funkcjonowanie Centrum wesprze rozwiązanie problemów uchodźców znajdujących się w Legnicy."

Za portalem DoRzeczy Maciej Kupaj wskazuje, że aktualnie w Polsce funkcjonują już 22 Centra Integracji Cudzoziemców, w tym dwa na Dolnym Śląsku. "I nie ma sygnałów z tych miast, w których CIC istnieją, aby ich istnienie stwarzało problemy społeczne czy dodatkowy napływ cudzoziemców do tych miast. Nie są to, jak Państwo się obawiacie, elementy „przyciągające” uchodźców czy cudzoziemców. W województwie dolnośląskim Centra funkcjonują w Wałbrzychu (od lutego 2023r.) i we Wrocławiu (od listopada 2024r.) i nie obserwuje się tam żadnych nadmiarowych negatywnych zjawisk mających jakikolwiek związek z powstaniem i funkcjonowaniem Centrów w tych miastach."

Środowiska narodowców wykorzystują temat CIC-ów do straszenia relokacją migrantów nielegalnie przybywających do Europy zachodniej, bo przysparza to zwolenników skrajnie prawicowym ugrupowaniom takim jak Konfederacja czy Konfederacja Korony Polskiej Grzegorza Brauna. Robert Stachera - autor legnickiej petycji - otwarcie deklaruje się jako zwolennik KKP. Jego sprzymierzeńcami w akcjach przeciwko CIC są lokalni politycy Nowej Nadziei z Tomaszem Szopińskim na czele oraz neonacjonalistyczna bojówka Patrol Obywatelski. 

W odpowiedzi na te działania prezydent Maciej Kupaj informuje, że będzie zabiegał o przeprowadzenie w Legnicy kampanii informacyjnej, która rozwieje obawy mieszkańców zasygnalizowane w petycji. 

Cała odpowiedź na petycję w załączniku.