Pogoda teraz: 17°C | umiarkowane opady deszczu
Reklama
Wojewódzki Szpital Specjalistyczny w Legnicy ma aktualnie nieco ponad 161 milionów złotych kredytów i pożyczek - wynika z danych uzyskanych od służb finansowych placówki.
Mamy najbardziej aktualne dane, według stanu na dzień 30 czerwca 2024 r. We wtorek informację o sytuacji finansowej szpitala tak mocno zaniepokoiły Jarosława Rabczenkę - członka zarządu województwa dolnośląskiego odpowiedzialnego za służbę zdrowia - że przedłożył uchwałę o odwołaniu Anny Płotnickiej-Mieloch z funkcji dyrektora.
Największą część zadłużenia stanowią wierzytelności wobec instytucji finansowych, takich jak banki czy parabanki. To łącznie 125 974 166,69 zł.
Do tego należy doliczyć 35 milionów złotych pożyczek udzielonych legnickiemu szpitalowi przez właściciela, Urząd Marszałkowski Województwa Dolnośląskiego.
Pożyczki z UMWD zastąpiły ciążący na organie założycielskim do 2020 roku obowiązek pokrywania strat szpitala. Od tej pory zarządy udzieliły placówce kilku pożyczek niezbędnych do bieżącego funkcjonowania. Potem systematycznie zapadały decyzje o ich umorzeniu, by nie pogarszać i tak ciężkiej sytuacji finansowej placówki.
Według dyrektor Anny Płotnickiej-Mieloch, aktualnie szpital zarabia na siebie i byłby w stanie samodzielnie się utrzymać, gdyby nie musiał spłacać starych długów.
Aplikacja tulegnica.pl
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Obserwuj nas na 
Google News
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Aktualizacja: 02/08/2024 07:56
Reklama
Komentarze opinie
Podziel się swoją opinią
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Reklama
Wideo tuLegnica.pl
Reklama
Reklama
- Dzisiejsze 1
- Usługi i firmy 46
- Antyki / kolekcje 26
- Praca 25
- Edukacja 10
- Dom i ogród 8
- Nieruchomości 8
- Towarzyskie 6
Reklama
Reklama
Długi są, oczywiście, po PO-wskiej dyrektorce Krystynie B., która wplątała szpital w masę lewych powiązań z firemkami zewnętrznymi. Teraz wszystkie firemki zostały wyproszone ze Szpitala, a placówka stała się w pełni samodzielna. Nie dziwota, że wycie słychać aż w marszałkowie... Członek Jarosław pewnie chciałby mieć dyrektora WSS "na telefon", a tu co, obca kobita rządzi i w dodatku interes Szpitala stawia przed interesem prywatnych biznesmenów i partyjnych pachołków. Fajnie, że dzięki histerycznym ruchom Rabczenki sprawa zyskała taki rozgłos. Ku jego zatrwożeniu teraz dyskusja na szczycie będzie toczyć się na argumenty merytoryczne.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.