
W sobotę około godziny 20.45 na numer alarmowy wpłynęło zgłoszenie o katastrofie balonu z dużą ilością pasażerów na pokładzie. W rejon Jaśkowic i Kunic, gdzie miało dojść do wypadku, skierowano straż pożarną, policję i pogotowie ratunkowe. Zadysponowany został również śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Na szczęście alarm okazał się fałszywy.
Lot balonem - największym w Polsce - był jedną z atrakcji Dni Legnicy. Dostarczył więcej emocji niż ktokolwiek się spodziewał. Nie tylko pasażerom, ale też służbom ratowniczym, które po telefonie o katastrofie lotniczej między Kunicami a Jaśkowicami natychmiast ruszyły w teren.
O sobotniej akcji poinformowali strażacy z OSP Kunice, którzy zaalarmowani telefonem penetrowali okolicę na swoim quadzie. Jak piszą, przez kilka minut trwały poszukiwania miejsca rzekomej katastrofy, nim udało się ustalić, że do żadnego wypadku nie doszło i nikt nie ucierpiał. Balon, jak się okazało, po prostu wylądował. Nikomu nic złego się nie stało.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.