Reklama

Kasacja w sprawie ojca, który miał całować córkę w pupę i miejsca intymne

Wyrok Sądu Okręgowego w Legnicy, uniewinniający mieszkańca Świerzawy od zarzutu doprowadzenia pięcioletniej córki do innej czynności seksualnej, został wydany z rażącym naruszeniem prawa - uznał Sąd Najwyższy, rozpatrując wniosek kasacyjny złożony przez złotoryjską prokuraturę.

W pierwszej instancji sprawa toczyła się przed Sądem Rejonowym w Złotoryi. Mężczyzna miał postawione dwa zarzuty. Pierwszy dotyczył fizycznego i psychicznego znęcania się nad konkubiną i starszą z dwóch córek. W drugim złotoryjska prokuratura dowodziła, że w lipcu 2022 roku oskarżony doprowadził młodszą córkę, wówczas pięcioletnią, do innej czynności seksualnej. Leżał z nią na kanapie. Dziewczynka nie miała na sobie majtek, a ojciec - jak utrzymują świadkowie - dotykał ją oraz całował po pośladkach i narządach płciowych. Pięciolatka próbowała mu się wyrwać, krzyczała. Starsza z córek nagrała tę sytuację telefonem komórkowym. 

Sąd Rejonowy w Złotoryi skazał mężczyznę tylko za znęcanie się - na 8 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na 3 lata. Od drugiego z zarzutów świerzawianin został uniewinniony. Sąd dał wiarę jego wyjaśnieniom, że uwieczniona na filmiku sytuacja stanowiła niewinną zabawę. W uzasadnieniu wyroku uznał za dowiedzione, że pięciolatka była całowana w pośladki i miejsca intymne, ale nie potraktował tego jako inną czynność seksualną. Jego zdaniem, zachowanie mężczyzny nie było związane z potrzebą zaspokojenia popędu płciowego i z tego powodu należało go uniewinnić. 

Z takim rozstrzygnięciem nie zgodziła się Prokuratura Rejonowa w Złotoryi, ale też pełnomocnicy pokrzywdzonej dziewczynki i jej matki.

Po przeprowadzeniu postępowania odwoławczego 10 października 2024 roku Sąd Okręgowy w Legnicy podtrzymał złotoryjski wyrok. Nie zgadzając się z ustaleniami obu instancji, prokurator złożył w Sądzie Najwyższym wniosek o kasację wyroku w zakresie uniewinnienia mężczyzny od zarzutu doprowadzenia córki do innej czynności seksualnej. Zachowanie oskarżonego polegające na dotykaniu i całowaniu po narządach rodnych rozebranej od połowy w dół wyrywającej się od niego z krzykiem pięcioletniej córki absolutnie nie stanowiło - zdaniem prokuratury - "zabawy" z małoletnią tylko godziło w wolność seksualną dziecka, wyczerpując ustawowe znamiona występku z art 200 par 1 Kodeksu karnego.

Dlaczego Sąd Najwyższy uwzględnił kasację i nakazał Sądowi Okręgowemu w Legnicy raz jeszcze przeprowadzić postępowanie odwoławcze w zakresie zarzutu dotyczącego doprowadzenia córki do innej czynności seksualnej? 

Zgadzając się, że rozstrzygnięcie o uniewinnieniu mężczyzny było trafne, legnicki sąd zinterpretował dowody  sposób kompletnie inny od złotoryjskiego. Jego zdaniem, nagranie i zeznania nie wskazując jednoznacznie, w jakie miejsca na ciele dziewczynka była całowania, a wątpliwości należy rozstrzygać na korzyść oskarżonego. Sąd Najwyższy wskazuje, że taka interpretacja wynika z wybiórczego potraktowania zeznań świadków oraz pominięcia  niektórych dowodów, w tym opinii psychologicznej. "Stwierdzone uchybienia miały charakter rażący i mogły mieć istotny wpływ na treść zaskarżonego wyroku" - czytamy w uzasadnieniu orzeczenia o kasacji. 

 

Aplikacja tulegnica.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Aktualizacja: 15/06/2025 10:46
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo tuLegnica.pl




Reklama
Wróć do