Legnica przenosi transport osób z niepełnosprawnością z MPK do MOPS-u. Dlaczego?

Od 29 lat Legnica oferuje osobom z niepełnosprawnością usługę indywidualnego transportu door to door. Nowe władze miasta chcą to utrzymać, ale realizatorem usługi ma być Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej, nie spółka Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacyjne. Jak tłumaczy Grzegorz Żądło, dyrektor wydziału zdrowia i spraw społecznych, zmiana pozwoli wydawać publiczne pieniądze w sposób bardziej racjonalny i jednocześnie zachować dotychczasową jakość świadczeń.

Jak to jest zorganizowane obecnie? Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacyjne w Legnicy trzyma na pełnych etatach dwóch kierowców specjalnie do obsługi systemu. Razem z trzecim pełnią dyżury przez 7 dni w tygodniu w godzinach 6-22. Większość tego czasu spędzają na bezproduktywnym czekaniu. Podatnicy płacą za utrzymanie ich w gotowości, aby legniczanie z niepełnosprawnością ruchową mogli zadzwonić i zamówić indywidualny transport door to door na terenie miasta, np. z miejsca zamieszkania pod gabinet lekarski lub ośrodek rehabilitacyjny. Za każdy przejazd pasażer ponosi symboliczną zryczałtowaną opłatę w wysokości 4 zł, która - oczywiście - nie pokrywa kosztów utrzymania systemu. Za funkcjonowanie indywidualnego transportu dla osób z niepełnosprawnością miasto płaci rocznie ok. 360 tys. zł. Z systemu statystycznie korzysta 15 osób na miesiąc, co oznacza koszt ok. 2 tys. zł na osobę.

To dość unikatowe podejście. W innych miastach, np. we Wrocławiu, niepełnosprawni na ogół są zdani wyłącznie na transport publiczny. Ewentualnie korzystają z usług firm prywatnych, które za pojedynczy kurs do lekarza czy w inne miejsce oczekują zapłaty w przedziale 250-400 zł. 

Legnica oferuje transport door to door od 1994 roku. Jednocześnie miasto od lat inwestowało w dostosowanie transportu publicznego do potrzeb osób z niepełnosprawnością, wymieniając stary tabor MPK na nowoczesne niskopodłogowe autobusy z miejscem na wózki inwalidzkie, pasami bezpieczeństwa i całym wyposażeniem przystosowanym do przewozu osób niepełnosprawnych. Przeszkolono kierowców. Zmieniła się infrastruktura przystanków. A dodatkowo państwo opłaca asystentów osób niepełnosprawnych, między innymi po to, by pomagali swobodnie przemieszczać się po mieście. Zgodnie z uchwałą Rady Miejskiej w Legnicy ani osoby niepełnosprawne, ani ich opiekunowie nie muszą płacić za autobusowe bilety. 

- Zachęcamy osoby niepełnosprawne, aby integrowały się ze społeczeństwem i korzystały z nieodpłatnych przejazdów publiczną komunikacją. Chcemy, aby infrastruktura, którą dużym nakładem środków, dostosowaliśmy do ich potrzeb, była wykorzystywana - mówiła podczas lipcowej sesji rady miejskiej Aleksandra Krzeszewska, zastępczyni prezydenta Legnicy.

Ale - jak podkreśla - samorząd nie rezygnuje z finansowania indywidualnego transportu door tu door, bo są rejony Legnicy leżące poza głównymi liniami komunikacyjnymi, i sytuacje, gdy taka usługa jest niezbędna.

Aby zracjonalizować wydatki zachowując jednocześnie dotychczasową jakość - nie pogarszać sytuacji osób z niepełnosprawnością - miasto przenosi usługę indywidualnego transportu z MPK do Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Legnicy. MOPS ma pod swą pieczą Domy Pomocy Społecznej oraz placówki oświatowe - Zespół Placówek Specjalnych i Zespół Szkół Integracyjnych - gdzie są zarówno kierowcy, jak i specjalistyczne busy przystosowane do przewozu osób z niepełnosprawnością ruchową. W najbliższym czasie ten tabor się powiększy, Legnica pozyskała bowiem z Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych 1,6 mln zł na zakup dodatkowych pojazdów: dziewięciu 18-osobowych autobusów szkolnych z dwoma miejscami na wózki każdy oraz 9-osobowego busa dla DPS-u. 

Zmiany? Zniesiona zostanie opłata (4 zł) - przejazdy będą całkowicie darmowe. Chęć skorzystania z busa trzeba będzie jednak zgłosić telefonicznie z dwudniowym wyprzedzeniem, co pozwoli logistycznie przygotować się do usługi. Nie będzie potrzeby pełnienia dyżurów i płacenia kierowcom za samą gotowość do pracy. Wożeniem ludzi door tu door będą zajmować się zatrudnieni na dziś dzień kierowcy z MOPS, przy ewentualnym wsparciu ze strony MPK w początkowym okresie. Szacuje się, że zmiana przyniesie oszczędność na poziomie ok. 30 proc.   

- Chcemy zorganizować to w taki sposób, aby było równie dobrze, taniej dla osoby niepełnosprawnej, ale też racjonalnie z punktu widzenia gospodarki finansowej - mówi dyrektor Grzegorz Żądło.

- Wszystko jedno, w jakiej konfiguracji ten transport będzie realizowany, pod warunkiem, że to będzie działało - uważa radny Paweł Frost Koalicja Obywatelska), sam zmagający się z niepełnosprawnością. Deklaruje, że osobiście przetestuje funkcjonowanie systemu po wprowadzeniu zmian. 

Radni wprowadzili do statutu Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Legnicy zmiany umożliwiające realizowanie nowej usługi.