
Rada Miejska Legnicy odrzuciła obywatelski projekt uchwały o zwiększeniu z 5 do 10 proc. dodatku za trudne warunki pracy dla pracowników Centrum Pomocy Psychologiczno-Pedagogicznej i Doskonalenia Nauczycieli w Legnicy.
Jak przekonywała Magdalena Jakubowska, przedstawicielka inicjatywy uchwałodawczej, dodatek za trudne warunki pracy wypłacany pedagogom i psychologom z CPP-PiDN w Legnicy znacznie odbiega wysokością od dodatku obowiązującego w innych poradniach psychologiczno-pedagogicznych w regionie. W Jeleniej Górze i Głogowie jest to 10 proc. liczone od wynagrodzenia zasadniczego nauczyciela początkującego, w Złotoryi - 30 proc., a w Legnicy tylko 5 proc.
"5 proc. jest stawką ustaloną jeszcze w 2016 roku i przez okres 8 lat pracownicy Centrum Pomocy Psychologiczno-Pedagogicznej i Doskonalenia Nauczycieli w Legnicy nie doczekali się żadnych zmian jego wysokości, choć sytuacja ekonomiczna w kraju uzasadniała wiele razy podwyżkę tej stawki" - napisano w uzasadnieniu projektu uchwały.
Zwiększenie dodatku za trudne warunki pracy z 5 do 10 proc., zgodnie z obywatelską inicjatywą uchwałodawczą, oznaczałoby, że nauczyciel początkujący dostanie miesięcznie 240 zł więcej, nauczyciel mianowany 260 zł więcej, a nauczyciel dyplomowany - 346 zł więcej (netto). W skali roku w budżecie miasta trzeba by zarezerwować na to 166 tys. zł.
Ale podwyżka objęłaby tylko kadrę CPP-PiDN (44 osoby). Cała reszta, choć wykonuje podobną pracę w nie mniej trudnych warunkach, zostałaby z dodatkiem na podobnym poziomie. Szczególnie dotyczy to kadry Zespołu Szkół Integracyjnych oraz Zespołu Placówek Specjalnych, gdzie w każdej klasie są dzieci z orzeczeniami o niepełnosprawności i różnego rodzaju deficytami. Uchwała pomija także terapeutów czy pedagogów z Domu Pomocy Społecznej dla Dzieci przy ul. Kubusia Puchatka. O ich ciężkiej pracy, 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu z przejęciem mówiła radna Radosława Janowska Lascar z Klubu Radnych Koalicji Obywatelskiej.
- Powinniśmy kompleksowo potraktować wszystkich pracowników, którzy pracują w tak samo trudnych warunkach - uważa Radosława Janowska-Lascar.
- Nawet związki zawodowe się wypowiedziały, że podwyżka dla jednej wyselekcjonowanej podgrupy będzie niesprawiedliwa - potwierdził radny Paweł Frost (KO). - Nie widzę najmniejszego powodu, dla którego tylko kadra z poradni miałaby dostawać zwiększony dodatek za pracę w trudnych warunkach.
To clue problemu, zaakcentowane już wcześniej przez zastępczynię prezydenta Aleksandrę Krzeszewską. Według szacunków ratusza, objęcie tym samym dodatkiem wszystkich legnickich nauczycieli, pedagogów, psychologów terapeutów pracujących w trudnych warunkach wymagałoby dodatkowych 10-12 milionów w budżecie miasta.
- Uważam, że taki dodatek się państwu należy - mówiła do autorów projektu uchwały. - Gdybyśmy mieli takie możliwości finansowe, to taka podwyżka mogłaby zostać wprowadzona. Absolutnie doceniamy państwa pracę, ale nie mamy takich pieniędzy.
Według prezydenta Macieja Kupaja, i bez tej podwyżki w CPP-PiDN nie ma dramatu. Średnia płaca za 20 godzin pracy (pensum) wynosi prawie 8 tys. zł (brutto). Jak cała oświata, pracownicy poradni dostali w ubiegłym roku dzięki rządowi Donalda Tuska 30 procent podwyżki.
Od 2016 roku dodatek za pracę w trudnych warunkach wzrastał 10 razy, tzn. zawsze, kiedy wzrastała płaca nauczyciela początkującego, od którego się go liczy.
Magdalena Jakubowska kwestionowała wyliczenia ratusza. Według jej szacunków, na objęcie wyższym dodatkiem za trudną pracę pozostałych placówek wystarczyłoby 650 tys. zł rocznie.
- To tylko 0,02 proc. budżetu Legnicy - wtórowała jej radna Joanna Śliwińska-Łokaj z PiS-u.
Kto liczy prawidłowo? Na sesji nie udało się ustalić.
W głosowaniu uchwała nie zdobyła większości. Za jej przyjęciem byli tylko radny Piotr Żabicki oraz 7 radnych Prawa i Sprawiedliwości (Jolanta Kowalczyk, Andrzej Lorenc, Rafał Rajczakowski, Joanna Śliwińska-Łokaj, Krzysztof Ślufcik, Adam Wierzbicki, Marta Wisłocka). Przeciwko zagłosowało 12 radnych Koalicji Obywatelskiej (Paweł Frost, Łukasz Gudanowicz, Karolina Jaczewska-Szymkowiak, Radosława Janowska-Lascar, Urszula Juchnik-Pogorzelska, Anna Mokhtari, Laura Mucha, Jerzy Potycz, Jolanta Rabczenko, Jan Szynalski, Tomasz Tamioła, Bogumiła Wszelaka). Od głosu wstrzymali się Katarzyna Odrowska (KO) i Zbigniew Rogalski (PiS).
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
PiSowców przez osiem lat żeśmy się na oglądali macie swoje stacje ij radyjka to sobie oglądajcie i słuchajcie
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
A czego spodziewacie się po dziewczynie, która nigdzie nie pracowała i o niczym nie ma pojęcia. Wymyśliła skargi, żeby poprzeć swoje racje.