Magazyny Teatru im. Heleny Modrzejewskiej są pełne ciekawych ludzi i przedmiotów

Praca w teatrze jest zaszczytem gdyż zmienia świadomość ludzi. Ludzi, którzy na co dzień nie widzą więcej niż czubek własnego nosa a ich świat definiuje im dziennik telewizji. Powtarzają jak małpki to co im powiedziano i nigdy nie są w stanie wyrobić swojego zdania. Teatr zmusza do myślenia, a to czasami boli. Myślę że osoby takie jak w/w pan zastanowią się nad tematem dopiero jak temat ich dotknie. Jeśli Teatr to źródło zła to czego źródłem jest rada konserwatywnych ślepców. Świat idzie do przodu a konserwatyści to ludzie którzy chcą aby ich dzieci powtarzały ich błędy w nieskończoność. Wasze czasy przemijają drodzy panowie, pogódźcie się z tym. Nowe pokolenie nie chce i nie doprowadzi do tych samych postaw, błędów. Ostatnie dziesięciolecia pełne były okrucieństwa, podłości i po prosu głupoty i to jest wasza spuścizna za którą możecie podziękować waszym rodzicom konserwatystom. Ważny jest przede wszystkim CZŁOWIEK, bardziej niż tradycja, religia a nawet kraj, bo czymże jest ta tradycja czy ten kraj bez ludzi? Dla państwa radnych (niektórych) i autora poprzedniego wpisu to zdanie jest zapewne szokiem bo są na odpowiedni odbiór tego zdania po prostu za mali.

Z ciekawością obejrzałem ten program. I powiem..., bardzo dużo pracy jest wykonywane poza sceną, której nie widać. I naprawdę wartościowi ludzie. Ale jak to powiedział radny Wierzbicki - to też źródło ZŁA! Szczególnie ten pan ze stolarni to źródło ZŁA! Wywalić wszystkich na bruk! Wszyscy winni! Trudno - wywalić!