
Blisko 300 osób protestowało we wtorek przed biurem Legnickiej Spółdzielni Mieszkaniowej przeciwko kosmicznym dopłatom do ogrzewanie. Władze spółdzielni stchórzyły. Prezes Jan Szynalski nie znalazł odwagi, by porozmawiać z lokatorami. Podobnie zresztą pozostali członkowie zarządu.
Awantura w największej spółdzielni mieszkaniowej to efekt rozliczenia kosztów ciepła. Na początku grudnia br. lokatorzy LSM otrzymali błędne rozliczenia. Szybko zostały one wycofane, ale kolejne niewiele się różniły. Wielu spółdzielców ma niedopłaty rzędu 1500 - 2000 złotych!
We wtorek przed biurem LSM protestowało kilkaset lokatorów – głównie emerytów, którzy zastanawiają się, skąd mają wziąć pieniądze na ciepłe kaloryfery, nierzadko stojących przed wyborem: ogrzewanie czy jedzenie? Tłum żądał, by wyszedł do nich prezes Jan Szynalski. Ten jednak nie zdobył się na rozmowę.
Do ludzi wysłany został Krzysztof Steliga – członek rady nadzorczej, przewodniczący komisji gospodarki zasobami mieszkaniowymi. Powiedział im jednak niewiele, a w zasadzie nic. Tyle że rada nadzorcza zajmie się problemem.
Spółdzielcy liczą, że również apelem o uchylenie grudniowego aneksu rozliczeń kosztów ciepła na podstawie którego otrzymali kosmiczne dopłaty i rozliczenia sezonu 2020/21 wg starych zasad. W trakcie manifestacji zbierano pod nim podpisy.
Finalnie wściekli i rozczarowani spółdzielcy rozeszli się do domów (niektórzy z przekąsem podkreślali, że zimnych) z niczym. „Precz z podzielnikami!”, „Precz ze spółdzielnią!”, „Szynalski do dymisji!”, „Złodzieje!” - to tylko niektóre okrzyki, które usłyszeliśmy.
Zdjęcie: Protest przed siedzibą LSM. Fot. Andrzej Trzeciak
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Jan Szynalski, prezes zarządu Legnickiej Spółdzielni Mieszkaniowej. Dysponuje następującymi zasobami pieniężnymi: pakiet emerytalny w wysokości 16.729,6 zł i kredytami odnawialnymi w wysokości 3.961,55 zł, i 4.318,98 zł. Ma dom wart 607,550 tys. zł i mieszkanie o wartości 120 tys. zł. Jako prezes spółdzielni zarobił 239.524,4 zł, otrzymał też 37.339,16 zł emerytury, 17.111,29 zł diety radnego i 1.123,2 zł za pracę w komisji. Dane za rok 2020. Źródło:https://fakty.lca.pl/mobile,legnica,news,84789,Jak_wygl_daj_finanse_naszych_radnych_Sprawd_cie_sami.html
Szynalski jest emerytem, więc niech idzie na zasłuzony odpoczynek. Popieram wniosek o dymisję prezesa i całego zarządu LSM.
Nie wiem, jak wygląda rozliczenie kosztów CO w LSM, ale w przypadku SM Piekary jest ono jednokartkowe i czytelne. Więc dobrze by było, gdyby władze LSM wyjaśniły członkom sposób rozliczania i ewentualnie uprościły informacje o rozliczeniu przekazywana członkom spółdzielni. Bo część protestujących podkreśla, że rozliczenie jest niezrozumiałe.
Rozliczenie jest zrozumiałe. Trzeba sprawdzić rozliczenie z fakturami np.WPEC. wyjdzie główna kwota. Z faktur wylicza się koszty stałe, a pozostałą część idzie na pobieżne ciepło. Z tej kwoty wg Regulaminu c.o. idzie 50‰na pokrycie k.wspolnych(łazienki, korytarze, piony, suszarnie). Drugie 50% jest rozliczane na nabite jednostki na zamontowanych podzielnikach na grzejnikach. O tym piszą Regulaminy. Ludzie nie czytają. To jest jak przepis na ciasto. Są składniki zapisane.
Na Piekarach (i być może w LSM) jest inny problem. Ja przez cały rok mam zakręcony zawór w kuchni, ale podzielnik wyparkowy wskazuje mi podczas odczytu 3 kreski. Odejmują jedną kreskę i za 2 kreski muszę płacić. Dlaczego ja mam płacić za ciepło, którego nie pobierałem?
Szynalski powinien iść na odpoczynek. Zarówno w spółdzielni i radzie miasta tylko siebie kompromituje. Jak by miał choć trochę godności to by sam odszedł. A tak to trzeba go na taczce wywieźć.
Do dymisji to powinien się podać PiSi rząd, takiego bajzlu narobił?
wszystkiemu jest winny stary dziad z Żoliborza - i on powinien udać się na emeryturę.
A jakie stanowisko w tej sprawie prezetuje pan Maciej Kupaj? Jest zastępcą przewodniczącego Rady Nadzorczej LSM i radnym miejskim. Może szanowna redakcja zapyta tego pana? W końcu jak mówi się na mieście redaktorzy są z tym panem zaprzyjaźnieni.
Prywatny folwark! Okazuje się, ze kolejny z platformy radny po Janie Szynalskim: Maciej Kupaj zasiada w radzie spółdzielni mieszkaniowej. Z tytułu zasiadania w radzie nadzorczej Legnickiej Spółdzielni Mieszkaniowej otrzymał w 2020r. 20.442,40 zł. Zródło: https://fakty.lca.pl/mobile,legnica,news,84789,Jak_wygl_daj_finanse_naszych_radnych_Sprawd_cie_sami.html
Jakiś wielki pociąg do nieruchoności mają chłpaki z PO. Kropiwnicki kolekcjonuje mieszkania. Szynalski zarządza spóldzielną mieszkaniową. Kupaj go nadzoruje. Przypadek?
W Lubinie tez ceny za co wysokie. W spoldzielni im. WYZYKOWSKIEGO trz nie ms z kim rozmawiac. A tlumaczenie ze w roku bylo 7 podwyzek to dlaczego tego nie zrobili tylko kaza nam placic wysokie oplaty. Prezes jak i ksiegowa powinni zostac usunieci ze swoich stolkow.
Spółdzielnia to wogole relikwia PRL. Ogrzewanie jedno, a tzw. Eksploatacja bieżąca to niby co to jest? - dokładnie chcemy wiedzieć. Remonty na co?. To wszystko musi być jasne,czytelne . Nie chcemy kolchozu ! Chcemy płacić za to z czego korzystamy. Ile płacę miesięcznie za sprzątanie - jak często ma być sprzątane. Chcemy płacić na remont ale swojego bloku, za koszenie trawy na swoim podwórku. Chcemy wiedzieć ile kosztuje nasz blok i teren przynależy. Nie Chcemy płacić za plac zabaw w innej dzielnicy. Owszem trzeba zapłacić za obsługę . Ale ludzie,jaki PREZES, JAKI ZARZĄD. Ma być szef za ustalone wynagrodzenie,księgowe,kasjerka, ekipa naprawcza. Jakby było wiadomo na co płacimy nie byłoby żadnych problemów. NIECH PATRZY SPÓŁDZIELNIA NA WSPÓLNOTY I BIERZE WZÓR.
Niektórzy piszą że jest jasny sposób obliczania opłat za ogrzewanie. Podpowiem tym państwu, że za ogrzanie domu o powierzchni 180 metrów, ciepłą wodę oraz przygotowanie posiłków przez cały zeszły rok zapłaciłem 3200 zł. Wszystko na gaz. Posiadam mieszkanie na ulicy Wielkiej Nędzy zarządzane przez LSM i dopłata do ogrzewania ( samego tylko ogrzewania ) to 853 zł. Oczywiście płacę jeszcze zaliczkę przez cały rok. Mieszkanie ma 43m2. Ciepła woda z podgrzewacza gazowego, przygotowywanie posiłków również na gzie ( wszystko opłacane osobno bez powiazania z ogrzewaniem, poniekąd ciepło szczątkowe z kuchenki wpływa na ogrzewanie kuchni ale to pomijam ). W mojej opinii LSM kręci grube lody bądź nieumiejętnie gospodaruje ciepłem sieciowym dostarczanym na poszczególne węzły.