Muzeum kresowe. I co jeszcze obiecał Kosiniak-Kamysz w Legnicy

W zielonym food trucku Polskiego Stronnictwa Ludowego, który zatrzymał się wczoraj na Rynku w Legnicy, można było dostać grillowaną kiełbasę z cebulką, pierogi, kawę, polskie jabłka i śliwki. Do tego Władysław Kosiniak-Kamysz, lider PSL, w imieniu Trzeciej Drogi oferował wyborom m.in. więcej pieniędzy na oświatę, więcej pieniędzy dla samorządów, zwiększenie dostępu do przedszkoli i żłobków, powstanie Muzeum Kresowego, czystą energię ale też utrzymanie kopalni i elektrowni węglowej Turów.

Przy Green Trucku ludowców zebrali się kandydaci Trzeciej Drogi do Sejmu, m.in. były poseł Tadeusz Samborski (nr 1 na liście), burmistrz Lwówka Śląskiego Mariola Szczęsna (nr 3 na liście) i legnicka radna Krystyna Barcik, była dyrektor Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Legnicy (nr 4 na liście). Dojechał do nich Władysław Kosiniak-Kamysz, aby zaprezentować legnickim wyborcom swoją drużynę. Razem pozowali przed fotoreporterami i kamerzystami z lokalnych oraz ogólnopolskich redakcji. "Tadeusz, uśmiechnij się" - legnicka wicestarosta Janina Mazur, siostra Tadeusza Samborskiego, pilnowała, by brat dobrze wyszedł na zdjęciach. Władysław Kosiniak-Kamysz nie dopuścił ani jego, ani innych kandydatów do mikrofonu. Przemawiał sam, prezentując wybrane elementy z programu wyborczego Trzeciej Drogi. 

Mówił m.in o tym, jak Trzecia Droga chce uzdrowić oświatę, aby młodzi ludzie po studiach chcieli pracować w szkole: - Wynagrodzenia nauczycieli muszą być w stu procentach pokrywane z subwencji. Gmina nie będzie musiała do ich pensji dopłacać. To jest nasza gwarancja. Dzięki temu gminy będą miały pieniądze na inwestycje, na dojazdy, na tablice interaktywne, na zajęcia dodatkowe i na wycieczki dla uczniów. Nie trzeba robić żadnego ogólnopolskiego programu o wycieczkach - wystarczy godnie zapłacić nauczycielom, a gminy same zajmą się resztą. 

Władysław Kosiniak-Kamysz zapowiedział też adekwatne do zadań zwiększenie udziału samorządów w podatkach VAT, PIT i CIT. - Sprawa kluczowa, pokazująca, że dobrzy gospodarze będą nagradzani, to zwrot VAT-od inwestycji - mówił lider ludowców. - Jeśli gmina inwestuje, to ma zwracany VAT za przeprowadzone inwestycje. Dobrych gospodarzy państwo nie będzie ograbiać. Nie trzeba będzie żadnych tabliczek z kwotami. Nie trzeba będzie pielgrzymować do posła partii władzy i całować go w rękę, w najlepszym wypadku, bo czasem w coś innego. Obecnie wszystko jest postawione na głowie. 

Lider ludowców nawiązywał też do korzeni mieszkańców Dolnego Śląska - tu wszyscy przyjechali skądś, a duża część z Kresów Wschodnich. 

- To dla nas wielkie zobowiązanie dla szacunku do tych ludzi, dla historii, dla kultury: muzeum kresowe musi powstać na Dolnym Śląsku - stwierdził w Legnicy Władysław Kosiniak-Kamysz. - To jest jeden z głównych postulatów Tadeusza Samborskiego, rozmawiamy o tym od lat. Bez historii nie ma przyszłości. Drzewo bez korzeni usycha, nawet bardzo okazałe. Gdy będziemy rządzić, będziemy tę sprawę jasno stawiać w relacjach z Ukrainą. Prawda historyczna stanowi ważny fundament, na których chcemy budować nasze sąsiedztwo. Mówimy to nie dla rozdrapywania ran, ale dla tego, by ta rana mogła się zabliźnić. Jako lekarz wiem, że jeśli rana nie jest oczyszczona, jest szarpana i zabrudzona, nie szans się zagoić. Wda się gangrena, groźba utraty zdrowia i życia. Najpierw ranę oczyścić, zasklepić, zabliźnić - to jest harmonogram naszego działania.