Jak działa Pajk - firma zajmująca się leasingiem pracowniczym i outsourcingiem usług?

Pajk Sp. z o.o. działa od 4 lat i jest polskim pośrednikiem pracy o ogólnopolskim zasięgu, specjalizującym się w leasingu pracowniczym i outsourcingu usług. Współpracuje z międzynarodowymi pośrednikami pracy. O działności firmy rozmawialiśmy z z Adamem Niksa, Prezesem Zarządu Pajk Sp. z o.o. [ARTYKUŁ PARTNERSKI].

Co wyróżnia firmę Pajk spośród innych firm specjalizujących się w leasingu pracowniczym i outsourcingu usług? Co stało się inspiracją do zaangażowania się w ten biznes?

Inspiracją do rozpoczęcia działalności w branży leasingu pracowniczego były osobiste doświadczenia członków zarządu spółki. Sami jako pracownicy, byli zatrudniani przez agencje pośrednictwa pracy i okazywało się praca, do której byliśmy kierowani nie do końca była zgodna z warunkami przedstawianymi przez agencję. Być może źle trafiliśmy, ale to dało impuls do działania. Wyróżnikiem naszej firmy jest stawianie pracownika na pierwszym miejscu i dbałość o warunki jego pracy. Zanim skierujemy kogoś do pracy u nowego klienta sprawdzamy bardzo szczegółowo warunki jego zatrudnienia. Nasz pracownik od samego początku wie; gdzie będzie pracował i ile godzin, jakie ma obowiązki, a przede wszystkim - jakie otrzyma wynagrodzenie. Nasi pracownicy są zatrudniani na umowy o pracę. Tylko taka forma daje pracownikowi poczucie stabilności pracy, co przekłada się na jego zaangażowanie, a w konsekwencji na zadowolenie naszego klienta z wykonania zlecenia.

Czy w działalności pana firmy widać już ożywienie w polskiej postpandemicznej gospodarce?

Czas pandemii pokazał nam doskonale, że obecna gospodarka działa na zasadzie naczyń połączonych. Otwierające się na nowo restauracje czy hotele, ale i branża wspierająca ma teraz większe zapotrzebowanie na pracowników. Ale może być o nich niełatwo. Osoby, które przed pandemią pracowały w tych branżach były najczęściej zatrudniane na umowach zlecenia. Kiedy zaczął się lockdownm musiały poszukać sobie innego zatrudnienia i to najczęściej już na umowę o pracę, bo potrzebna była im stabilizacja zatrudnienia. Oni już nie wrócą do pracy w restauracji czy hotelu na poprzednich warunkach.

Do jakich partnerów kierujecie swoją ofertę?

Naszym partnerem może być praktycznie każda firma, bez względu na jej wielkość czy też rodzaj działalności. Najważniejszym wyznacznikiem decydującym o podjęciu współpracy jest dbałość o warunki pracy naszych pracowników u naszych klientów.

Czego może oczekiwać wasz klient biznesowy?

Jasnych i konkretnych warunków współpracy.

Na stronie firmy wasz klient może znaleźć informacje, że oferujecie - wygodę oszczędność, bezpieczeństwo. Czy może to pan rozwinąć?

Nawiązując współpracę z naszą spółką, klient nie musi się zajmować kwestiami pracowniczymi, co w sytuacji ciągle zmieniających się przepisów, ale i dość ograniczonych zasobach potencjalnych pracowników może mu zajmować sporo czasu, który powinien poświęcić na rozwijanie działalności. My jesteśmy po to, aby pomóc klientowi i odciążyć go w tym zakresie. Przekazanie nam wszystkich zadań związanych z zatrudnianiem pracowników to również wymierne oszczędności. Klient nie musi tworzyć działu HR czy zespołów kadrowo-płacowych. Tym wszystkim zajmuje się spółka Pajk.

Pajk oferuje pracę cudzoziemcom spoza Unii Europejskiej...

Tak, największe zainteresowanie pracą w Polsce wykazują nadal Ukraińcy, Mołdawianie i Białorusini, Gruzini, Ormianie, czy ogólnie osoby z republik kazachskich. Coraz częściej zgłaszają się również osoby z Bangladeszu oraz Sri Lanki. Najczęściej szukają oni pracy w branży budowlanej, przetwórstwie, ale i szeroko rozumianej branży elektronicznej.

Czy pamięta pan jakieś szczególne zlecenie?

Było ich sporo, ale zleceniem, które szczególnie dobrze pamiętam było zatrudnienie 80 osób w ciągu 14 dni dla klienta, który uruchamiał nową linię produkcyjną w branży samochodowej. Przyznam, że było to ogromne wyzwanie. Razem z moim zespołem praktycznie nie zmrużyliśmy oczu w tym czasie. Do pomocy zaangażowaliśmy wszystkich i wszystko, co było tylko możliwe. I praktycznie się nam udało. Mówię praktycznie, bo ostatnich 4 pracowników rozpoczęło pracę u naszego klienta jeden dzień po uruchomieniu linii.