Niemiec ostrzega przed zmianami, które sparaliżują centrum Legnicy

Piotr Niemiec, legnicki radny i architekt, sprzeciwia się forsowanym w interesie dewelopera zapisom w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego dla terenu byłego browaru. Zmniejszenie wymagań dotyczących ilości miejsc parkingowych powiększy i tak już ogromny problem ze znalezieniem w przyległych uliczkach paru metrów na zostawienie samochodu. - Pusta działka w centrum oczywiście je szpeci, ale to nie jest argument, aby doszczętnie zrujnować komunikacyjnie już obecnie kulejącą pod tym względem część miasta - argumentuje Piotr Niemiec.

Piotr Niemiec oficjalnie zgłosił zastrzeżenia do projektu uchwały Rady Miejskiej Legnicy dotyczącej miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego obszaru Staromiejskiego Centrum. Chodzi o należący do Rank Progress teren dawnego browaru, który właściciel planuje zagospodarować na cele mieszkaniowe i usługowe. Prawie rok temu - przy okazji przystąpienia do prac planistycznych - zaprezentowano mieszkańcom serię atrakcyjnych wizualizacji z pracowni architektonicznej Q2 Studio, obrazujących, co deweloper zamierza zrobić z obecną ruiną.

Piotr Niemiec wspiera te zamierzenia, ale nie godzi się, by o interes dewelopera miasto dbało bardziej niż o interes mieszkańców. Wskazuje na niedostatek miejsc parkingowych w tej części Legnicy. W wielu porach dniach zaparkowanie samochodu przy przyległych do dawnego browaru ulicach św. Piotra i Młynarskiej już nastręcza trudności, a opracowywany w ratuszu miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego jeszcze bardziej skomplikuje sytuację. Dlaczego? 

W projekcie przewiduje się 1 miejsce parkingowe na 75 mkw powierzchni użytkowej dla usług i produkcji oraz zmniejszenie obecnie obowiązującej minimalnej liczby miejsc parkingowych dla lokali mieszkalnych do wskaźnika 0,85 miejsca parkingowego na mieszkanie. Tymczasem z realiów statystycznych wynika, że co druga legnicka rodzina ma więcej niż jeden samochód.

Zdaniem Piotra Niemca, już obecnie obowiązujący plan, który wymaga zapewnienia 200 miejsc parkingowych dla lokali mieszkalnych, jest niewystarczający dla planowanej inwestycji obejmującej 220 mieszkań. A wprowadzenie zmian forsowanych przez poprzedniego prezydenta Tadeusza Krzakowskiego będzie miało katastrofalne konsekwencje dla legniczan mieszkających w centrum i wszystkich osób korzystających z centrum.

– Przy ostrożnych szacunkach po zmianie inwestycja wygeneruje dodatkowe nie 100, ale 143 samochody, które nie znajdą miejsca na parkingu - przewiduje Piotr Niemiec. -  A to zepchnie odpowiedzialność za ich parkowanie na miasto. Upieranie się przy tych zmianach to działanie na szkodę obecnych mieszkańców tego obszaru, jak i wszystkich legniczan.

Radny apeluje do prezydenta Macieja Kupaja oraz kolegów i koleżanek z Rady Miejskiej Legnicy o rozwagę i szukanie rozwiązań, które zrównoważą rozwój mieszkalnictwa z zachowaniem odpowiednich standardów urbanistycznych.

- Obiecaliśmy zmianę w podejściu do planowania przestrzennego, że tam gdzie nie da się zrównoważyć dobra mieszkańców z interesem inwestora to będziemy wybierać legniczan. Nie jest wytłumaczeniem to, że zmiany zostały zainicjowane przez poprzedniego prezydenta, gdyż na każdym etapie prezydent Kupaj i my – radni mamy narzędzia, aby te potworki poprzednika naprawić - mówi Piotr Niemiec. 

Na lipcowej sesji Rady Miejskiej Legnicy pomiędzy Piotrem Niemcem a prezydentem Maciejem Kupajem rozgorzał spór o miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego dla nowego osiedla przy ul. Myśliwca, przy Zbiorczej Drodze Południowej. Także w tamtym przypadku minimalna ilość miejsc parkingowych, które musi zabezpieczyć deweloper, jest - według radnego - niewystarczająca. W głosowaniu większość Rady Miejskiej Legnicy zlekceważyła argumenty Niemca i stanęła po stronie prezydenta. Czy w przypadku Staromiejskiego Centrum Legnicy sytuacja się powtórzy? 

Wizualizacja: Rank Progress/ Q2 Studio