Prawica pamięta o ofiarach stanu wojennego i wierzy w komunistycznych działaczy

W piątek 13 grudnia Legnicki Klub Gazety Polskiej wraz z przedstawicielami środowisk prawicowych uczcił pamięć ofiar stanu wojennego, który został wprowadzony dokładnie 38 lat temu. W kłopotliwej sytuacji postawił jednak wywodzący się ze środowiska manifestujących prezydent Andrzej Duda, który kilka dni temu awansował komunistycznego prokuratora Stanisława Piotrowicza na stanowisko sędziego TK.

- Jesteśmy tutaj aby kultywować pamięć o ofiarach, które pochłonął stan wojenny. Budować świadomość społeczną, wychowywać - mówi Kamil Halot, nauczyciel historii i sekretarz Legnickiego Klub Gazety Polskiej.

Zebrani na Placu Słowiańskim odśpiewali hymn narodowy, odczytali nazwiska lokalnych ofiar stanu wojennego, a następnie przemaszerowali aby złożyć kwiaty i znicze pod Obeliskiem Ofiar Bolszewizmu. W uroczystości wzięło udział około 20 osób.

Tym razem nic nie było mówione o rozliczeniach oprawców i działaczy komunistycznych, lecz głównie o ofiarach stanu wojennego. My postanowiliśmy zapytać się o stosunek manifestantów do niedawnej nominacji prokuratora i zasłużonego działacza komunistycznego Stanisława Piotrowicza na stanowisko sędziego Trybunału Konstytucyjnego przez związanego z prawicą Prezydenta Polski. Pytanie w ten dzień jest wyjątkowe ważne, gdyż to właśnie Piotrowicz w stanie wojennym oskarżał działaczy opozycyjnych.

- Uważam, że osoby z niechlubnym życiorysem związanym z okresem komunistycznym nie powinny pełnić funkcji publicznych, w szczególności działające kiedyś w aparacie represyjnym - powiedział Kamil Halot, choć od krytyki decyzji Prezydenta Polski był powściągliwy - Uważamy, że prezydent pewnie wie coś, czego my nie wiemy. Dlatego nie powinniśmy w to wchodzić, bo jesteśmy zwykłymi ludźmi z małego miasta. Nie wiemy jakimi czynnikami się kierował i w jaki sposób jest to wszytko poukładane. Powinniśmy  unikać jednak takich sytuacji - dodał Halot.

- Każdy ma prawo kochać Polskę i każdy może się nawrócić. Ja staram się podejrzewać każdego o dobre intencje i mam nadzieję, że teraz Piotrowicz się nawrócił i działa dla dobra Polski - powiedział radny Prawa i Sprawiedliwości Andrzej Lorenc.