
Reformę partyjnych struktur zapowiedział Jarosław Kaczyński, prezes Prawa i Sprawiedliwości na wyjazdowym posiedzeniu klubu PiS w podwarszawskiej Jachrance.
Prezes PiS powiedział, że zmiany będą głębokie, bo sięgające struktur regionalnych. Ich szefami ponoć już nie będą działacze zajmujący eksponowane stanowiska – dotyczy to głównie parlamentarzystów. - Nie będziecie zadowoleni – miał powiedzieć Kaczyński do partyjnych podwładnych. Szczegóły reformy partyjnych struktur znane będą po jesiennym kongresie PiS, który odbędzie się w dniach 7-8 listopada.
Wszystko wskazuje na to, że stanowisko szefa PiS na Dolnym Śląsku straci wałbrzyski poseł Michał Dworczyk. Na wieści z warszawskiej siedziby partii przy ul. Nowogrodzkiej niecierpliwie czekać będą zapewne działacze z Legnicy. W naszym mieście PiS nie ma przewodniczącego już od ponad roku. To efekt konfliktu w partii.
W maju 2019 r. stanowiska szefa legnickich struktur struktur straciła posłanka Ewa Szymańska. W ten sposób miała zostać ukarana przez przełożonych za zgodę na współpracę radnych PiS z Koalicją Obywatelską w legnickiej radzie miejskiej. Od tej pory lokalnym PiS-em formalnie, jako „pełnomocnik”, zarządza Zbigniew Bytnar – były przewodniczący klubu PiS w radzie miejskiej, dziś zajmujący wysokie stanowisko w KGHM-owskiej spółce Pol-Miedź Trans.
FOT. ANDRZEJ TRZECIAK
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Nowym szefem partii powinien być jakiś klecha albo biskup. Po co ukrywać fakt, że PiS realizuje ideologię Koscioła watykańskiego i temu Kosciołowi w całości podlega?