
Uchwała o bezpłatnej komunikacji dla uczniów legnickich szkół jest nieodpowiedzialna. Obawiam się o kondycję finansową spółki - mówi Zdzisław Bakinowski, prezes Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego w Legnicy.
- To cios w finanse spółki, która od dwóch lat jest pod kreską. 2018 rok zakończyliśmy stratą na poziomie 2 mln zł. Teraz dodatkowo stracimy ponad 2 mln zł rocznie z tytułu wpływów z biletów ulgowych. A jeśli do tego doliczymy darmowe przejazdy od 65 roku życia i ulgę „smogową”, to wyjdzie jeszcze więcej. Nie jestem na dziś w stanie oszacować tej kwoty – komentuje poniedziałkową uchwałę rady miejskiej Zdzisław Bakinowski, prezes Miejskiego Przedsiębiorstwo Komunikacyjnego w Legnicy.
- Jeśli urząd miasta nie zwiększy dofinansowania, czyli nie pokryje dziury w budżecie spółki będącej efektem uchwały, będziemy zmuszeni do radykalnych kroków. Mam na myśli np. cięcia w rozkładzie jazdy. Obecnie prowadzimy rozmowy ze związkami zawodowymi nt. podwyżek wynagrodzeń. W obecnej sytuacji nie widzę żadnych szans na zrealizowanie postulatów płacowych załogi – dodaje szef miejskiego przewoźnika.
O uchwale dot. bezpłatnej komunikacji miejskiej dla uczniów pisaliśmy TUTAJ.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Panie Berkinowski pan tylko zarządza ludźmi a nie finansami spółki . Jakby pana spółka miła konkurować z innymi byście już dawno padli. Wy żyjecie z dofinansowań z budżetu miasta . Wy nie zarabiacie na niczym . Więc o co panu chodzi jaki cios? Niech pan przypomni ile rocznie pan zarabia To 250.000 zł? 20.000 zł.miesiecznie? A ile kierowcy zarabiają ? 4.000 zł? Cios ? Chyba w pana wynagrodzenie
Panie Prezesie Pana spółka nie jest rentowna a jakie działania Pan podją żeby była. Co by Pan zrobił Mając firmę i managera który nie gwarantuje Panu przynajmniej wyjścia na zero. Do tego wypowiada się już teraz że nie jest w stanie oszacować kwoty zmian. Jaki jest plan długoterminowy na spółkę? Szantaż że jeśli Miasto nie da, do tego straszenie zwolnieniami nie jest żadnym rozwiązaniem. Może populizm ale gdyby manager (prezes) dostawał konkretne wynagrodzenie i duże nagrody za wyjście nad zero okazało by się, że można.
Paskudny populizm. Jak pan Bakinowski śmie mówić o cięciach rozkładu? Rozkłady zleca Urząd Miasta, a MPK je realizuje. Co więcej, wcale nie musi ich realizować MPK, może inna firma. W normalnych miastach prezesi MPK się cieszą. Nie trzeba pałować się o wpływy z biletów, wpada stała, spora kasa z urzędu miasta. Najbardziej odleciał za to nie Bakinowski, tylko ktoś z Urzędu na legnica.eu. Policzyli, że "przez radnych" Legnica nie będzie mogła kupić 7 hybrydowych autobusów - jak by znaczenie miało, czy jest hybrydowy (medialne), czy odpowiednio pojemny. Natychmiast przeliczyli to na liczbę miejsc parkingowych — 1600. To jest prawdziwa troska o transport w mieście.
4000 chyba na dwóch
Fred: Miasto zleca obsługę linii, a rozkłady dostarcza MPK i takie jakie dostarczy takie będzie realizować. Niestety u nas to nie działa tak jak powinno.
Kierowca 4000? chyba brutto. Z kilku letnim stażem pracy przy 2 dniówkach extra wychodzi delikatnie ponad trzy. I to w miesiącu z duża liczbą godzin pracujących. Jeśli płace kierowców nie pójdą w górę to obawiam się, że owych może zacząć brakować. To nie groźby lecz obawy jako jednego z pracowników MPK Legnica.
Treść komentarza...
Treść komentarza...
Jal kierowcy za mało zarabiaja to niech znajdą inną pracę
Ale bredzi koleś. I to jest prezes? Liczy tylko na dopłaty z urzędu miasta . Ale filozofia wielka nie zbankrutujecie. Jak zabraknie miasto dopłaci . Zmniejszcie struktury . Powiększcie tabor kierowców i autobusów i. To będziecie rentowni.
W takim razie obniżyć pensje prezesa do 5000 a różnicę dać kierowcą.Przynajmnie z tej kwoty będą mogli kupić chociaż chleb.Paranoją jest to że prezesi i ich marionetki zarabiają takie pieniądze podczas gdy ci którzy na nich pracują dostają co miesiąc jałmużnę,na którą składa się wstawanie o 2:30 rano , a powrót o 1:00 w nocy za który nie dostają nawet słowa dziękuje.Dotego dochodzi notoryczne szukanie powodów ,aby karać kierowców i ich zastraszanie utratą pracy.Trzeba się pozbyć paru pasożytów z administracji,ludzi niekompetentnych i niemających pojęcia o kierowaniu zasobem ludzkim.
Zmienić prezesa i będzie ok bo narazie to komuna i to wielka tam jest . A co do zarobków kierowców i mechaników to się w głowie nie mieści 2500 zł za prowadzenie autobusu Praszka panie prezesie . Myjna dobrze działała zlikwidowali , autobusu wycieczkowy prawie opłacony też się nie opłacało go wynajmować lepiej niech stoi bo pan Serafin za dużo wołał . Gratulacje panie prezesie takich kierowników księgowych . Nie pozdrawiam i lepsza zmiana dla spółki była by zmiana w biurowcu i prezesa .
Gość - niezalogowany 2019-01-28 23:20:29 "Jal kierowcy za mało zarabiaja to niech znajdą inną pracę " Bronek to Ty ??
Przydupas prezesa , sam zmień pracę . Nie borek .
Niech się rozejrzy wkoło siebie.Administracji ciut za dużo.Łącznie z emerytkami ktore gnebia pracowników.