
Prezydent Legnicy odmówił firmie Royal Bees Recycling wydania decyzji środowiskowej w sprawie rozbudowy zakładu przy ul. Nasiennej. Inwestor planował prowadzić tu centrum badawczo rozwojowe z instalacjami, gdzie byłyby przetwarzane baterie Li-ion oraz odpady, w tym niebezpieczne, z produkcji tych baterii.
Royal Bees Recycling ma przy ul. Nasiennej działki z halami produkcyjno-magazynowymi. W swoim zakładzie mechanicznie przetwarza odpady inne niż niebezpieczne, głównie metale żelazne i nieżelazne, na frakcje nadające się do dalszego recyklingu. Dostrzegając potrzeby związane m.in. z rozwojem elektromobilności, firma planowała rozszerzyć swoją działalność o odzysk odpadów niebezpiecznych oraz innych niż niebezpieczne z baterii Li-ion używanych m. in. w samochodach elektrycznych, laptopach, telefonach komórkowych, itd. Zakład przetwarzałby też odpady poprodukcyjne z fabryk, gdzie wytwarza się baterie. Z dokumentacji przedłożonej urzędnikom przez inwestora wynika, że do Legnicy trafiałoby do 16,4 tys. ton odpadów rocznie. Byłyby gromadzone, wstępnie sortowane, tymczasowo magazynowane, przetwarzane mechanicznie i przy zastosowaniu procesów hydrometalurgicznych. Przy ul. Nasiennej działałoby również laboratorium półprzemysłowe zajmujące się badaniem i kontrolą jakości odzyskiwanych frakcji.
Brak decyzji środowiskowej blokuje te plany. Prezydent Legnicy odmówił inwestorowi wydania tego dokumentu, argumentując, że planowana działalność byłaby sprzeczna z miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego. Działki znajdują się w obszarze przeznaczonym pod konkretną działalność związaną z przetwarzaniem odpadów powstałych z demontażu pojazdów. "W przedłożonej dokumentacji wynika natomiast, że zakres planowanego przedsięwzięcia obejmuje przetwarzanie baterii Li-on oraz odpadów z produkcji baterii Li-on (w tym odpadów niebezpiecznych). Działalność taka nie wiąże się z demontażem pojazdów, a więc tut. organ ustalił, że projektowane zamierzenie nie wypełnia ustaleń miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego, w zakresie którego nie przewidziano możliwości prowadzenia działalności związanej z gospodarką innymi odpadami" - czytamy w decyzji podpisanej przez prezydenta Tadeusza Krzakowskiego. Decyzja prezydenta nie jest jeszcze prawomocna - inwestor skorzystał z możliwości złożenia od niej odwołania do Samorządowego Kolegium Odwoławczego w Legnicy.
Jednocześnie decyzja jest zgodna z wolą okolicznych mieszkańców, który kilka miesięcy temu podpisali się pod protestem przeciwko prowadzeniu przy ul. Nasiennej recyclingu baterii. W odległości nieco ponad 300 metrów od planowanych instalacji znajduje się osiedle domków jednorodzinnych. Protest społeczny wspierała Fundacja Ochrony Środowiska Naturalnego Grand Agro z Przasnysza, która w lutym br. dołączyła do postępowania administracyjnego jako strona.
Royal Bees Recycling ma w planach również budowę zakładu przetwarzającego zużyte ogniwa samochodowe w magazyny energii second life. Inwestycję o wartości 260 mln zł chciała realizować w Rzeszotarach, ale zrezygnowała po protestach mieszkańców. Po ujawnieniu tej informacji w mediach, do firmy natychmiast zgłosiła się inna gmina, proponując miejsce pod lokalizację zakładu.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
czy ta decyzja oznacza brak porozumienia na linii Krzakowski - Mroczka? Spółka ze "stajni" Rank Progress najbogatszych legniczan (sorki jeśli uraziłem jakiegoś króla branży OZE albo odszkodowań) i nie ma zgody na działalność? Choć nie dziwię się bo kto zagwarantuje, że po zwiezieniu tysięcy ton odpadów niebezpiecznych nie zostaną porzucone przez np. nowego właściciela spółki albo podpali je seryjny podpalacz. W branży recyklingu ciągle jakieś nieszczęśliwe sytuacje. Prezydentowi Krzakowskiemu życzyłbym dobrych decyzji w sprawie egzekwowania zagospodarowania terenów po browarze, fabryce fortepianów i resztek po ZPOW. Ile lat jest prezydentem te obiekty (pozostałości po nich) jak próchnica trawią niby ładny uśmiech.
centrum badawczo rozwojowe ... dobre, dobre ;)
ostatnio najlepsze dotacje to właśnie na centra badawczo rozwojowe i laboratoria itp itd
Pod nimi zawsze kryje się jakiś truciciel. Przeważnie spalarnie odpadów niebezpiecznych.
Ą dlaczego Krzakowski nie nazywam go prezydentem bo on dla mnie nie jest prezydentem jak już kiedyś pisałem prezydent dba O mieszkańców I miasto które zostało mu powierzone pod opiekę podczas wyborów. Nie Egzekwuj E od wykonawców gwarancji udzielonych na wykonanie fontanny w parku miejskim tam już wszystko się sypie pękają fundamenty nie działają oświetlenie podświetlenie woda tryska jak chce i kiedy chce wstyd iść i oglądać pokazy. plotka krąży Że jak to wszystko wytrzyma dwa lata jeszcze to będzie dobrze
To co na Smokowickiej za huta wybudowane jest to też nie wiadomo co będzie
PRZECIEŻ ONI JUŻ TO ROBIĄ I TO BEZ TEGO POZWOLENIA!!! KTOŚ SIĘ WRESZCIE NIMI ZAJMIE??!!!!
A kto nimi ma się zająć opozycja się schowała A może i go popiera pisiory z krakowskim mają w tym interes A Prokuratura w legnicy to szkoda się nawet wypowiadać