Reklama

Przebiegli 420 km w 86 godzin Głównym Szlakiem Sudeckim

Radosław Rybiński i Adrian Zientara znów przekraczają granice ludzkiej wytrzymałości. Przebiegli Głównym Szlakiem Sudeckim 420 kilometrów w 86 godzin, śpiąc łącznie przez ten czas... 3 godziny w bardzo polowych warunkach.

O Radosławie Rybińskim i Adrianie Zientarze, pasjonatach sportu, którzy mają nietuzinkowe pomysły, pisaliśmy przy okazji wcześniejszych ich wyczynów. Rok temu pobiegli w nocy z Legnicy na Śnieżkę. W kwietniu tego roku przebiegli Szlak Wygasłych Wulkanów o długości 98 km w 10 godzin i 31 minut i pobili dotychczasowy oficjalny rekord czasowy na tej trasie.

Ta ostatnia wyprawa była przygotowaniem przed wyruszeniem na Główny Szlak Sudecki im. Mieczysława Orłowicza o długości - bagatela - 444,2 km. Szlak prowadzi przez Góry Izerskie, Karkonosze, Rudawy Janowickie, Góry Kamienne, Góry Czarne, Góry Sowie, Góry Stołowe, Góry Orlickie, Góry Bystrzyckie, Masyw Śnieżnika, Krowiarki (góry), Góry Złote i Góry Opawskie. Jest to drugi najdłuższy szlak w polskich górach i szacuje się, że ambitny wędrowiec potrzebuje 2 - 2,5 tygodnia by go przejść.

Biegacze mieli zamiar poprawić dotychczasowy rekord biegu tej trasy, który wynosi 93 godziny.

Radosław Rybiński i Adrian Zientara wystartowali we wtorek 4 czerwca z Prudnika, a celem był Świeradów Zdrój. Ich postępy na trasie dzięki aplikacji Strava wiele osób śledziło na żywo. Jedzenie i wodę na bieżąco kupowali w sklepach, jedli hot-dogi na stacjach paliw i trzy razy udało im się zjeść zupę w schroniskach na szlaku. Raz w jednym ze schronisk wypili nawet po jednym piwie, jak mówią, dla uczczenia dwusetnego kilometra. Czasem pili wodę wprost z górskich źródeł.

Plan zakładał jak najszybsze pokonanie całego Głównego Szlaku Sudeckiego, więc nie mieli zbyt wiele czasu na sen. Podczas całej wyprawy, która trwała 86 godzin, spali łącznie 3 godziny(!!!). Po jednej godzinie w dwóch przydrożnych drewnianych budkach oraz godzinę w nocy...  w domku dla dzieci stojącym na placu zabaw.

Poza przerwami na szybki posiłek i sen, biegli właściwie bez przerwy. W dzień podziwiali widoki i naturę, po drodze spotykając dziki i sarny, a w nocy przemierzali szlak przyświecając sobie latarkami czołowymi. Mieli ze sobą bardzo wydajne powerbanki, by ładować swoje zegarki, telefony i „czołówki”. To był właściwie jedyny ich ekwipunek. 

W miarę zbliżania się do celu, zmęczenie i wyczerpanie organizmu dawało o sobie coraz bardziej znać. Jak mówią, ciężko im też było stawiać kroki z powodu odcisków na stopach, a kamieniste Karkonosze jeszcze utrudniły sytuację. Gdy przebiegli już ponad 400 kilometrów niestety zaczęły pojawiać się też zaburzenia wzroku i chwilowe utraty poczucia rzeczywistości. 

Po pokonaniu 420 kilometrów, 24 kilometry od celu, ich stan fizyczny jak i psychiczny, nie pozwolił im kontynuować trasy. Ze względu na własne zdrowie musieli przerwać bieg po 86 godzinach. Jak mówi Radosław, być może zabrakło odrobiny przygotowania, lekkiej modyfikacji planu, który zakładał ukończenie biegu w nocy, a może jeszcze jednej dodatkowej godziny na sen. Jeszcze za szybko na ostateczne analizy. Teraz czas na regenerację organizmu 

A czego legnickim biegaczom najbardziej brakowało podczas biegu? Tu zgodnie mówią, że prysznica i czasu, by w spokoju zjeść posiłek.  

I mimo że nie pobili rekordu na tej trasie, wynik jaki osiągnęli Radosław Rybiński i Adrian Zientara przy tak ambitnym, ekstremalnym biegu, jest absolutnie imponujący i godzien podziwu. Wielkie brawa i gratulacje dla obu sportowców!!!

Aplikacja tulegnica.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Aktualizacja: 11/06/2024 10:38
Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    kuniczanin - niezalogowany 2024-06-11 11:58:32

    ciekawe czy dali by radę obiec wokół jezioro w kunicach ale biegnąc tyłem bo tego chyba jeszcze nikt nie dokonał

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Stefek - niezalogowany 2024-06-16 00:53:26

    Tak. Dalibyśmy radę ????

    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo tuLegnica.pl




Reklama
Wróć do