
9 lutego w legnickiej Spiżarni zagrał jeden z czołowych polskich raperów - Quebonafide (Kuba Grabowski). Komplet biletów (400 sztuk) rozszedł się kilka tygodni przed koncertem.
Koncert Quebonafide wypełnił salę legnickiej Spiżarni po brzegi młodymi fanami rapera, którzy długo czekali na wejście w kolejce liczącej kilkadziesiąt metrów. Publikę rozgrzewali wcześniej legniccy raperzy DżeQ x Fenio x DJ Kasiub. Quebonafide przyjechał do Legnicy w ramach trasy koncertowej "Egzotyka Tour", promującej ostatnią płytę rapera "Egzotyka". Album stanowi muzyczną relacje przeżyć artysty z podróży po świecie, w którą także "zabrał" podczas koncertu widownie.
Kuba Grabowski tuż po wejściu na scenie zaznaczył, że jest chory, lecz mimo wszystko zgrał z prawdziwym "powerem". Muzyk nawiązał świetny kontakt z publiką, przybijał piątki z ludźmi pod sceną, a nawet dwukrotnie rzucił się ze sceny w zgromadzony tłum. Cała sala skakała w rytm muzyki i śpiewała ulubione piosenki razem z Raperem. Fani jeszcze długo po koncercie czekali na autografy i zdjęcia Kubą Grabowskim. Bezskutecznie.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Fani pewnie dlatego niedoczekali sie zdjęć bo raper prawie zemdlał schodząc ze sceny. Należy być wyrozumiałym co do zdjęc, ponieważ mimo choroby i złego samopoczucia dał świetny koncert w Legnicy.