
Wbrew obietnicom premiera Mateusza Morawieckiego odcinek autostrady A4 między Legnicą a Wrocławiem zostanie przebudowany najwcześniej w 2030 r. Tak wynika z odpowiedzi ministerstwa infrastruktury na interpelację wrocławskiego posła Michała Jarosa.
- Autostrada A4 co prawda nie znajduje się w Krajowym Programie Budowy Dróg do 2023 r., ale przeprowadzimy analizę tej inwestycji i zastanowimy się, czy dobudować kolejny pas, czy zupełnie nową równolegle biegnącą nitkę. Nie zrobimy tego przed 2023 r., ale na pewno znacznie wcześniej niż w 2030 r. - mówił premier Mateusz Morawiecki podczas ubiegłorocznej wizyty we Wrocławiu.
Jakby na potwierdzenie słów szefa rządu, pod koniec ub. roku Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad rozpisała przetarg na opracowanie studium korytarzowego wraz z analizą techniczno–ekonomiczno–logistyczną rozbudowy lub budowy autostrady A4 pomiędzy Wrocławiem i Krzyżową ( pisaliśmy o tym TUTAJ).
Wówczas wszystko wskazywało na to, że za kilka lat A4 stanie się autostradą nie tylko z nazwy. Niestety, czar prysł. Sprawą zainteresował się poseł Michał Jaros (Koalicja Obywatelska) z Wrocławia, który zapytał ministerstwo infrastruktury o konkretne terminy inwestycji.
A te poinformowało go, że zakończenie prac przygotowawczych planowane jest do 2022 r., a realizacja inwestycji w systemie „projektuj i buduj” przewidziana jest na siedem lat. Oznacza to tyle, że najwcześniej nową A4 z Legnicy do Wrocławia pomkniemy w 2030 r.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Nieprawda,to wina Pana Krzakowskiego!