
Wojewódzki Szpital Specjalistyczny w Legnicy zatrudnił już kilkunastu uchodźców wojennych z Ukrainy. Prace w lecznicy przy ul. Iwaszkiewicza znaleźli lekarze, pielęgniarki i kucharki.
Trzech lekarzy, pięć pielęgniarek i pięć kucharek już rozpoczęło pracę w legnickim szpitalu. Nowy personel jest niezwykle cenny przy obecnych brakach kadrowych w placówce. Zatrudnienie ukraińskich medyków bez unijnych certyfikatów jest możliwe dzięki rządowej specustawie, która umożliwia im uzyskanie warunkowego prawa wykonywania zawodu w Polsce.
- Obecnie nowy personel z Ukrainy został zatrudniony na stanowisku opiekuna pacjenta i wdraża się w nasz system pracy. W ciągu miesiąca ukraińscy medycy uzyskają zezwolenia na wykonywanie zawodu i zostaną zatrudnieni zgodnie ze swoimi kwalifikacjami – mówi Tomasz Kozieł, rzecznik legnickiego szpitala.
W lecznicy wciąż jednak są braki kadrowe w różnych specjalizacjach.
- Prowadzimy już rozmowy z kolejnymi pielęgniarkami i lekarzami chcącymi podjąć się pracy w naszej placówce. Wciąż są wakaty, tak więc czekamy i zapraszamy na rozmowę – informuje rzecznik lecznicy.
Zdjęcie ilustracyjne. FOT. Andrzej Trzeciak
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
To bardzo dobra informacja dla pacjentów szpitala. W całym kraju brakuje co najmniej 68 tys. medyków i wygląda na to, że sytuacja może ulec poprawie. Lekarze ukraińscy to wysokiej klasy fachowcy, z których wielu zdobywało wykształcenie za granicą lub w wielkich ośrodkach akademickich Ukrainy.
Przedmówca chyba sobie żartuje. Na Ukrainie dyplom kupuje się jak paczkę fajek, nie wspominając że nawet ten zdobyty na uczelni jest nieporównywalnie słabszy niż europejskie - zero standardów i wiedzy, system kształcenia i metody sprzed 20-30 lat. W życiu nie zaufam pielęgniarce czy lekarzowi z Ukrainy.
Już się zapomniało DLACZEGO brakuje lekarzy i pielęgniarek? CO się dzieje od dekad a co ekstra w ostatniej szalonej pandemozie? I to ma teraz zastąpić akcja rozpaczliwa? Już widzę oczami wyobraźni skutki tego polskiego szaleństwa. Albo tu mamy taką armię bandytów i zdrajców w kraju od dekad, albo globaliści robią tu co chcą by nas wyniszczać. 200 tyś tzw "nadmiarowych" to robota na rozkaz "białych kitli". Masowa eksterminacja polaków w dwa lata niecałe? Teraz dojdzie jeszcze większy bałagan.......