
Aż do 2048 roku będziemy spłacać kredyt zaciągnęty przez władzę w Europejskim Banku Inwestycyjnym w Luksemburgu. Drobnych zmian w uchwale dot. kredytu dokona na wrześniowej sesji rada miejska.
W 2019 r. Legnica zaciągnęła kredyt w Europejskim Bankiem Inwestycyjnym w Luksemburgu w wysokości 136 mln zł. Zgodnie z umową pieniądze do Legnicy trafiają w transzach, po 34 mln zł rocznie. Na konto miasta przelane zostały już trzy. Ostatnia - czwarta miała zostać przekazana w 2022 r. Ale prezydent Legnicy podjął decyzję o przesunięciu wypłaty transzy na 2023 rok.
Tym samym spłata tego gigantycznego kredytu rozpocznie się rok później, nie w 2022 a w 2023 roku. Ostatnia rata do Luksemburga zostanie przelana w 2048 roku.
Zgodnie z projektem, zaciągnięty w Luksemburgu kredyt przeznaczony jest na „na sfinansowanie planowanego deficytu budżetu miasta Legnicy związanego z realizacją wybranych zadań inwestycyjnych ujętych w budżetach poszczególnych lat i w uchwale w sprawie Wieloletniej Prognozy Finansowej miasta Legnicy oraz spłatę wcześniej zaciągniętych zobowiązań z tytułu zaciągniętych kredytów i pożyczek.”
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Ludzi i tak to nie obchodzi. Prezydent przed wyborami uściśnie dłoń emerytom przetnie wstęgę na nowym rondzie i wygra wybory. legniczanie nie czytają i nie interesują się sytuacja miasta. A młodzi wyjadą. Tu się od 20 lat nic nie zmienia. Taka gwarancja stagnacji.
Nie Legnica zaciągnęła kredyt Tylko prezydent miasta wraz ze swoją świtą, powstaje pytanie z czego będzie spłacać, ze specjalnej strefy ekonomicznej? Bo lokali handlowo-usługowych w centrum coraz mniej, zwijają interes... Zmniejsza się też populacja ludności
Wynika z tego, że "gospodarz" miasta wziął kolejny kredyt by spłacać nim te zaciągnięte wcześniej ....Takie działanie prędzej, czy później kończy się bankructwem zwłaszcza, że podrożały raty kredytów . KTO TE PIENIĄDZE BĘDZIE SPŁACAŁ ??? Oczywiście my mieszkańcy . Aż strach pomyśleć co nastąpi jak nikt nie będzie chciał objąć schedy po obecnym władcy miasta i przyjdzie niejaki syndyk czy komisarz by ten kilkuset milionowy dług zacząć oddawać tym co pożyczyli kasę ....Zaraz wszelkie opłaty za wodę, śmieci, komunikację, aquafuna itd, itd pójdą w górę .AVE CESAR !!!!
TO ZNACZY, ŻE ZACZĘŁA SIĘ TZW- S P I R A L A !!!!! Spłacanie długów kolejnym kredytem ! Wiemy jak to się kończy i wcale nie dziwi fakt, że w tym roku kolejnej transzy z Luksemburga prezydent nie wziął by przedłużyć agonię finansową miasta o rok .A na byłym lotnisku już nie ma czego sprzedawać .....
Kredyt Luksemburski załatwili przyjaciele z Wuppertalu, by pomóc kawalerowi Orderu Zasłużonego dla Niemiec przetrwać do wyborów. Przy okazji zatopili Legnicę w długach na kolejne 30 lat. Splata tego gigantycznego długu wraz z odsetkami będzie wymagać 1.000.000.000 zł. Ten kredyt w pierwszej kolejności powinien spłacić Krzakowski ze swojego osobistego majątku wraz z radnymi, którzy rączka w rączkę kredyt Krzakowskiemu zaklepali. Wyobraźcie sobie ile będzie kosztować splata długów krajowych, które wynoszą kilkaset milionów złotych. Według ostrożnych szacunków odsetki od tych długów mogą sięgać kolejne 2 miliardy złotych. Oto dorobek 20 lat rządów Krzakowskiego i jego świty.
gdzie ta kasa się podziała bo na ulicach Legnicy widać jak by nikt tu niczego nie zrobił od wielu lat
Zobaczysz przed wyborami. Pocztowa, nowa obwodnica i Centrum Witelona - nie pytaj mnie co to i po co, bo nawet w ratuszu nie wiedzą
Po co te przepychanki i narzekanie, co wam to da jak i tak pójdziecie głosować na Krzakowskiego. Układ jest za silny, koneksje rodzinno- biznesowe trzymają się mocno. Jak Krzaku nie zostanie wybrany wszystkie znajomości się posypią.