
Na drodze S3 na granicy powiatów legnickiego i lubińskiego dachowała ciężarówka. Jej kierowcę przed długi czas wyciągali strażacy z użyciem ciężkiego sprzętu.
Około godz. 10.30 drogą S3 w kierunku Lubina jechała ciężarówka marki Scania z naczepą przewożącą kamienny tłuczeń.
- Ze wstępnych ustaleń wynika, że w wywrotce wystrzeliła przednia, lewa opona. Kierowca stracił panowanie nad pojazdem. Auto zjechało na pas zielenie rozdzielający autostradę i dachowało – mówi asp. sztab. Sylwia Serafin z lubińskiej policji.
To cud, że kierowca przeżył ten wypadek. Przez ponad godzinę strażacy próbowali go uwolnić z całkowicie zmiażdżonej kabiny, gdyż mężczyzna miał uwięzione nogi. Na miejsce przybyły wozy straży z Legnicy, Lubina oraz Specjalistyczna grupa Ratownictwa Technicznego z Bolesławca, a także dźwig.
- 26-letni kierowca był trzeźwy. Po długiej i trudnej akcji udało się go w końcu wyciągnąć. Mężczyzna trafił do szpitala w Lubinie. Trwa jego diagnostyka - dodaje Serafin.
Ekspresówka w kierunku Lubina została zamknięta. Objazd przebiega starą drogą krajową nr 3.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Może i trzeźwy był.,ale sprawdzić trzeba co pisał w smartfonie
Ciekawa jestem jak, Pan by z takiej sytuacji wyszedł. 80h na godz i 40 ton ciężar. Smartfon wcale nie był potrzebny. Takie komentarze są zbędne