
Według starosty legnickiego, sytuacja powodziowa na terenie całego powiatu jest pod kontrolą. - Nie ma zagrożenia. Służby działają intensywnie tam, gdzie to jest potrzebne - mówi Adam Babuśka. - Jak się spodziewamy, większe problemy mogą się zacząć jutro w Prochowicach. Nowe wały u ujścia Kaczawy pozwalają jednak spokojnie planować dalsze działania.
O godzinie 16 w Starostwie Powiatowym w Legnicy zbierze się sztab kryzysowy, by zaktualizować informacje i zaplanować dalsze działania. Z dotychczasowych doniesień wynika, że najtrudniejsza sytuacja panuje na terenie gminy Krotoszyce, szczególnie w okolicach Dunina, gdzie Nysa Szalona wpada do Kaczawy.
- Oprócz Brochotki w gminie Miłkowice rzeki nie wystąpiły z brzegów - mówi starosta Adam Babuśka. - Ale niestety, na terenie całego powiatu mamy dużo lokalnych podtopień, m.in. na polach uprawnych. Woda nie zagraża mieszkańcom i nie zachodzi potrzeba ewakuacji. Ale pięć odcinków dróg, po zalaniu, musieliśmy wyłączyć z użytkowania.
Według informacji Komendy Miejskiej Policji w Legnicy są to drogi Dunino - Wilczyce, Krotoszyce - Krajów, Legnickie Pole - Ogonowice, Spalona - Bieniowice oraz droga przez Lasowice w gminie Ruja.
W odróżnieniu od miejskiego sztabu w Legnicy, który od ogłoszenia alarmu powodziowego pracuje w trybie ciągłym i utrzymuje kontakt z mieszkańcami 24 godziny na dobę, w Wydziale Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego Starostwa Powiatowego w Legnicy nikt nie odbiera telefonów.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Ostatnie zdanie najlepsze :) :)