
Spotkanie związkowców z Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej z prezydentem Legnicy wykazało rozbieżność w wyliczeniach podwyżki należnej pracownikom opieki socjalnej. Opublikowany wczoraj komunikat informuje, że "strona związkowa podtrzymuje swoje stanowisko oraz żądania". Aneta Mazur, przewodnicząca Komisji Międzyzakładowej NSZZ Solidarność nie wyklucza wznowienia sporu zbiorowego sprzed roku.
Jak informowaliśmy, kilka dni temu Komisja Międzyzakładowa NSZZ Solidarność przy Miejskim Ośrodku Pomocy Społecznej oraz Domach Pomocy Społecznej w Legnicy wysłała do prezydenta Tadeusza Krzakowskiego pismo, w którym stawia zarzut niezrealizowania porozumienia z 3 marca 2023 w sprawie podwyżek.
Podwyżki, które miały sprawić, że pracownicy socjalni w Legnicy zaczną zarabiać powyżej ustawowego minimum, były realizowane w trzech etapach. Dwa pierwsze (wzrost wynagrodzeń o 400 zł od 1 stycznia 2023 i wzrost wynagrodzeń o 200 zł od 1 lipca 2023) zostały zrealizowane prawidłowo - co do tego między prezydentem a związkowcami jest zgoda.
Spór dotyczy trzeciej podwyżki, która zaczęła obowiązywać od 1 stycznia 2024 r. Według strony związkowej, prezydent Tadeusz Krzakowski sztucznie zaniżył jej wysokość.
Rok temu umówiono się, że podwyżka wyniesie 4 procent minimalnego wynagrodzenia na dzień 31 grudnia 2023 roku ponad kwoty planowanych podwyżek dla pracowników samorządowych w Legnicy. Ten współczynnik, zdaniem związkowców, nie został przez prezydenta dochowany.
Aneta Mazur nie chce mówić, jak to się przedstawia po przeliczeniu procentów na kwoty. Ale z pewnością poszczególni pracownicy są stratni o kilkaset złotych.
Komunikat opublikowany na stronie NSZZ Solidarność informuje, że 9 lutego br. odbyło się spotkanie z prezydentem Legnicy.
"W spotkaniu uczestniczył Bartosz Budziak przewodniczący Zarządu Regionu Zagłębie Miedziowe, Aneta Mazur przewodnicząca Komisji Międzyzakładowej oraz radca prawny Piotr Jóźwiak. Strony nie osiągnęły porozumienia.
Prezydent przedstawił stanowisko, że w 2024 roku zrealizował zobowiązania wynikające z zawartych porozumień. Po spotkaniu przesłał pismo, które nie wyjaśnia zgłoszonych przez nas zastrzeżeń. Strona związkowa podtrzymuje swoje stanowisko oraz żądania przedstawione w piśmie skierowanym do prezydenta.
Wkrótce zostanie podana informacja o dalszych działaniach Związku w tej sprawie."
- Jest możliwość powrotu do sporu zbiorowego, jeśli naliczenia nie zostaną przez prezydenta skorygowane - informuje Aneta Mazur.
To może oznaczać wznowienie strajku, który rok temu mocno utrudnił życie mieszkańcom i sprawił, że niechętny wcześniej do rozmów prezydent Tadeusz Krzakowski usiadł przy negocjacyjnym stole.
Aneta Mazur zapowiada na razie kolejne pismo do prezydenta. Będziemy śledzić rozwój tej sytuacji.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
a ja chcę referendum ws przystąpienia do sporu zbiorowego
Panie zadymiary, zmieńcie pracę