Pogoda teraz: 18°C | zachmurzenie duże
Reklama
Anonim wywołał burzę wokół LPGK. Miejska spółka na cenzurowanym
W Legnickim Przedsiębiorstwie Gospodarki Komunalnej ma dochodzić do niegospodarności polegającej na zlecaniu prywatnym firmom wywozu odpadów po zawyżonych stawkach, a także nepotyzmu. Sprawą wkrótce zajmie się komisja rewizyjna rady miejskiej.
„My pracownicy Legnickiego Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej prosimy o interwencję i pomoc w ratowaniu spółki przed katastrofą i upadkiem” - tak rozpoczyna się anonimowy list, który otrzymał przewodniczący rady miejskiej Jarosław Rabczenko. Podpisali się pod nim „Pracownicy LPGK”.
- Zastanawiałem się, czy interweniować w tej sprawie ponieważ do czynienia mamy z anonimem. Uznałem jednak, że skala i ranga poruszanych w liście spraw jest bardzo poważna. Dlatego wystosowałem do prezydenta Tadeusza Krzakowskiego interpelację ws. sytuacji w LPGK. Od treści odpowiedzi uzależniam dalsze kroki. Sądzę jednak, że miejska spółka powinna zostać skontrolowana przez komisję rewizyjną rady miejskiej – mówi Jarosław Rabczenko.
Co znajduje się w anonimie? Najcięższa amunicja dotyczy niekorzystnego rozporządzania finansami komunalnej spółki. Autorzy listu piszą o prywatnej firmie (podają jej nazwę), która jako podwykonawca otrzymuje zlecenia od LPGK na wywóz śmieci. Szkopuł w tym, że za swoją usługę otrzymuje więcej niż płaci urząd miasta.
„Wywozi odpady na rzecz LPGK nawet po 115 zł za tonę, podczas gdy LPGK obciąża Miasto Legnica po 65 zł za tonę. Oznacza to, że LPGK dopłaca do każdej tony po 50 zł” - piszą „Pracownicy LPGK”. W anonimie sporo jest też zarzutów dot. polityki kadrowej. Prezesowi Bogusławowi Graboniowi zarzuca się nepotyzm.
„Pracują tu całe rodziny, jak to ma miejsce w księgowości, gdzie kierownikiem działu jest matka a pracownikami jej dwie córki” - czytamy w liście do szefa rady miejskiej.
Dowiadujemy się również z niego, że prezes Graboń ma rzekomo prowadzić politykę kadrową sprowadzającą się do zatrudniania swoich znajomych – bez odpowiednich kompetencji, za to na wysoko opłacanych stanowiskach. W anonimie padają konkretne stanowiska i nazwiska, a także powiązania rodzinne i towarzyskie.
Aplikacja tulegnica.pl
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Obserwuj nas na 
Google News
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Reklama
Komentarze opinie
Podziel się swoją opinią
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Reklama
Wideo tuLegnica.pl
Reklama
Reklama
- Dzisiejsze 1
- Usługi i firmy 46
- Antyki / kolekcje 26
- Praca 25
- Edukacja 10
- Dom i ogród 8
- Nieruchomości 8
- Towarzyskie 6
Reklama
Reklama
prokurator
SPRAWA DLA PROKURATURY !!!!!
Wokół tej firmy to ciągle jakieś afery. Jak nie w schronisku to na cmentarzu
Dokładnie prokurator!!! i wyjebac prezesa i tą całą reszte eodziny i znajomych
W wodociągach jest to samo !!!
Tak się kończy gdy na stołkach siedzą ci sami kolesie od tylu lat.Wszystkie miejskie spółki to ludzie z układu,którzy podlegają Faraonowi.W MPK to nawet dostawa części zamiennych jest z 300 procentową przebitką w porównaniu z normalnym sklepem.To co się dzieje w pozostałych firmach.
Ha ha kujwa zostane bohaterem !
Przecież ludzie piszą o tym cały czas pod artykułami dot. LPGK i do tego ciągłe afery z ich udziałami. To się nadaje do prokuratora.
Ale czy wy myślicie że ktoś się tym przejmuje? Król ma teraz 5 letnią kadencję i ma wywalone na te wasze jęki
Dobrze napisane wyżej,takie cyrki w LPGK dzieją się od lat. Tylko nikt nie słucha ,poszukajcie w necie jak były dyrektor lody kręcił , kto ajentów wpuścił do firmy i nie kontrolował ich pracy. Ajent mógł robić co chce i kiedy MU SIĘ CHCE. Brygady LPGK muszą świecić wzorem bo inaczej zabrana premia świąteczna lub po regulacji płac bo w Lpgk przecież podwyżek niema. Jak prywaciarz auto zepsuł a dokładnie zatarł silnik (bo poco lać olej do silnika) to firma auto na plac i po odstaniu na placu do naprawy na koszt Lpgk i spowrotem w ajencje do baranów co oleju żałują. Jak się pracownicy odezwali na zebraniu że tak nie powinno być to się na nich nagonkę zrobiło. Tak działała firma za poprzedniego prezesa i jego świty. Teraz nowy prezes i nowe rządy a wciskanie swoich na stołki bez zmian i jeszcze ten nowy kretyn na wadze przydupas nowego prezesa który pracuje zaledwie od kilku tygodni a już się rządzi jak by był co najmniej zastępcą kierownika wysypu. Jak ten p.Krzesztof co na ZOM-ie za poprzednika pracował.
A pan Rabczenko co tak udaje zdziwionego? takie rzeczy tylko w LPGK !!! jak kolesie na stołkach zasiadali to problemu nie widział ?
Trzeba wyżej poinformować władze np.do Pana Zbigniewa Ziobro on szybko porządek zrobi ....
K..wa nic dziwnego że pieniędzy brak na podwyżki, tam na Nowodworskiej 60 to już pokoi brak dla nowo zatrudnionych. A dziewczyny na Nowodworskiej 48 nędzne pieniądze dostają przy tych obowiązkach które mają do wykonania. ale ważne by swoich zatrudnić i kolejne mordy do wykarmienia .
przypomnijcie sobie kto dostał nowe volvo mniej wiecej w 2004 roku ...prosto z placu lpgk trafiło w ręce ajentów , kazde nowe auto - wyjątkiem było tego które które śmieci z Wrocławia wywoziło na Dobrzejów ..a .o aferze paliwowej nikt juz pewnie nie pamieta .....lpgk to bardzo specyficzna firma rodzinna- układy i układziki w oparach komuny na porządku dziennym
Napewno znajdą się jeszcze ciepłe i bardzo dobrze płatne posadki dla rodziny i znajomych nowego p. Prezesa. Tam więcej kierownikow niz pracownikow fizycznych... dla tych którzy zapierdzielaja na to wszystko to pieniędzy na podwyżki nigdy nie ma ale wymyślać nowe stanowiska z pensją 5000zl to już pieniadze są... na strefie sie więcej zarabia niz w tej firmie
Byłem tam kiedyś na rozmowie o prace. Zaproponowali 16 zl/h brutto dla KIEROWCY czyli jakieś 11 na reke! Nie ma tam premii ani żadnych dodatkow do pensji. Ale na premie kwartalne dla biura są pieniadze zawsze
Dziś kierowca na starcie dostaje 17 brutto.Hihi
To prawda że dziwnych stanowisk się namnożyło w tej firmie. Doszło do tego że pracownicy fizyczni nie mają pojęcia kto czym się zajmuje z tych nowych pseudo kierowników .
Kiedyś w kadrach siedziały dwie osoby teraz siedzi ich pięć.
Ciekawe jak tam nowy kierownik na ZOMie, słyszałem że to też kilkunastoletni znajomy prezesa Grabonia na pewno też odpowiednie pieniądze dostał za przejscie z PolMiedzi
Cześć budynków w Legnicy jest nieskanalizowanych dzwoniąc do służb lpgk czy do wodociągów usłyszymy że nie posiadają beczkowozu klient musi zamawiać usługę z miejscowości sąsiednich najbliżej Prochowice a ceny są różne od chumoru odbiorcy zlecenia. Miasto Legnica ostatnio przeprowadziła kontrolę odbioru fekaliow szamb i oczyszczalni ścieków z wymogiem przedstawienia faktor co 6 miesięcy tylko w Legnicy jest brak beczkowoz ów do ich odbioru. Pomijamy fakt ze tereny miasta powinny być skanalizowane do jakiegoś konkretnego terminu (czytaj koniec 2019) Miasto Legnica ma to gdzieś a kanalizacji nawet nie zamierzają wykonać na obrzeżach Miasta tylko mandaty wystawiają, pozdrawiam.
Cześć budynków w Legnicy jest nieskanalizowanych dzwoniąc do służb lpgk czy do wodociągów usłyszymy że nie posiadają beczkowozu klient musi zamawiać usługę z miejscowości sąsiednich najbliżej Prochowice a ceny są różne od chumoru odbiorcy zlecenia. Miasto Legnica ostatnio przeprowadziła kontrolę odbioru fekaliow szamb i oczyszczalni ścieków z wymogiem przedstawienia faktor co 6 miesięcy tylko w Legnicy jest brak beczkowoz ów do ich odbioru. Pomijamy fakt ze tereny miasta powinny być skanalizowane do jakiegoś konkretnego terminu (czytaj koniec 2019) Miasto Legnica ma to gdzieś a kanalizacji nawet nie zamierzają wykonać na obrzeżach Miasta tylko mandaty wystawiają, pozdrawiam.
Przecież nepotyzm jest od 20 lat. Nie tylko e LPGK. Niech ZGM skontrolują. Tam dopiero jest hajla bajla.
Wziąć w końcu dyrektora za du.ę
Dlaczego mnie to nie dziwi? Kiedy zapraszałem Tadeusza Krzakowskiego ma debatę o funkcjonowaniu miejskich spółek nie raczył nawet odpowiedzieć. No to mamy odpowiedź....
Kolesiostwo I zatrudnianie rodzin jest w LPGK od lat. Dostają się tam do pracy tylko i wyłącznie znajomi/rodzina. Jak nikogo nie znasz to nie ma tam miejsc pracy, ale dla rodziny potrafiło się zrobić kupę etatów. O posiadaniu w du*ie delikatnie mówiąc (gorsze traktowanie), pracowników fizycznych którzy mają ogromne obowiązki stosunkowo do małej liczby tych osób to by można było książkę napisać. Żenada że jadą pogania. Wymienić całą kadrę kierownicą i przyjrzeć się reszcie Nowodworskiej 60.!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
A podwyżki po parę groszy za ciężką pracę śmiechu warte pozdrawiam serdecznie.
W miarę upływu czasu po "rewolucji śmieciowej" ten aspekt działalności firmy ma się coraz gorzej. Śmieci nie są wywożone terminowo. Żeby nie być gołosłownym odpady surowcowe (tworzywa i metale) od naszej wspólnoty mieszkaniowej w ciągu ostatniego roku terminowo odebrane były cztery!!! razy i drugie tyle po interwencjach i ponagleniach lokatorów. Ostatnio nawet telefony z prośbą o interwencję już też nie pomagają. Jeżeli odpowiada za to jakiś "ajent" to należałoby ten problem rozwiązać. Definitywnie.
W dniu dzisiejszym upłynął kolejny termin wywozu wcześniej wspomnianych odpadów i d...pa. Pojemnik jak stał pełny tak stoi nadal. Harmonogram wywozu ustala LPGK. Niestety własne ustalenia mają gdzieś.
Być może ktoś interweniował, być może ktoś inny sam otrząsnął się z letargu. Odpady zostały zabrane. Z poślizgiem czasowym ale zawsze to coś.
Wracamy do szarej rzeczywistości. Tydzień temu minął termin odbioru odpadów. Zostajemy z pełnym pojemnikiem na święta.
Jak wyżej. Właśnie upłynął kolejny termin wywozu odpadów. Pojemnik się przesypuje. Brak słów.
Brak słów. Podwyżka opłat za wywóz odpadów i owszem, tylko że od miesiąca odpadów nie wywieziono. Koszmar. LPGK ugrzęzło w czasach PRL i do tej pory nie może się otrząsnąć.
Podjąłem działania reklamacyjne. W trakcie rozmowy telefonicznej trzy dni temu zostałem zapewniony, że odpady zostaną w ramach interwencji w trybie pilnym odebrane. I? Odnoszę dziwne wrażenie, że to nie ja powinienem płacić LPGK za usługi tylko LPGK mi odszkodowanie za nie wywiązywanie się z umowy oraz zszarpane nerwy.
LPGK rekompensuje sobie ewentualne straty nie wywożąc odpadów tygodniami, więc uważam że problemu nie ma. Finalnie to my klienci za wszystko płacimy.
W Chocianowie gdzie rządzi człowiek Raczyńskiego, Tomasz Kulczyński - jest jeszcze gorzej. A lubińska prokuratura i sąd sprzyjają patologicznej władzy.
W Szpitalu jest jeszcze lepiej. Są ludzie zatrudnieni do dopisywania pacjentom procedur,których nigdy nie mieli robione. Mobbing,wywalanie starej załogi i wciskanie swoich