Baściuk o trenerach posądzanych o gwałt: Czekamy na prokuraturę

Józef Baściuk, prezes Polskiego Związku Łuczniczego, uważa, że poza medialnymi oskarżeniami nie istnieją obecnie jakiekolwiek podstawy do zawieszenia trenerów Henryka J. i Kazimierza K. posądzanych o gwałt na 16-letniej zawodniczce Unii Pielgrzymka. - Czekamy na decyzje prokuratury - wyjaśnia.

Miesiąc temu 22-letnia dziś łuczniczka zgłosiła w prokuraturze, że jako 16-letnia dziewczyna została podczas zawodów w Warszawie odurzona jakimś środkiem podanym jej przez trenera klubu Unia Pielgrzymka Henryka J. a następnie zgwałcona. Jako dowód przedstawiła zdjęcia, na których leży na łóżku rozebrana obok nagiego Kazimierza K, trenera z Prudnika, i krótki filmik, nagrany przypadkiem - jak twierdzi - przez Henryka J. Po reportażu w "Interwencji" Polsatu o sprawie zrobiło się głośno w całej Polsce. 

Śledztwo pod nadzorem Prokuratury Okręgowej w Legnicy prowadzi Prokuratura Rejonowa w Złotoryi. Ani Henryk J., ani Kazimierz K. nie zostali dotąd przesłuchani. Nie mają postawionych zarzutów. 

- W tej sprawie sąd przesłuchał panią pokrzywdzoną w obecności biegłego psychologa. Czekamy z dalszymi czynnościami na opinię tego biegłego - mówi prokurator Tomasz Pisarski, szef Prokuratury Rejonowej w Złotoryi.

Józef Baściuk - długoletni trener Strzelca Legnica, prezes Polskiego Związku Łuczniczego - zna dobrze obu posądzanych o gwałt mężczyzn. Spotykają się od lat na zawodach łuczniczych. I Henryk J., i Kazimierz K. pełnili przed Baściukiem funkcję prezesa PZŁucz. 

- W moim odczuciu zrobiliśmy wszystko, co było można w obecnej, wciąż niejasnej sytuacji - mówi Józef Baściuk. - Zgłosiliśmy sprawę komisji dyscyplinarnej. Powiadomiliśmy kluby. Wysłaliśmy pisma do prokuratur w Legnicy i Złotoryi. Czekamy na decyzje prokuratora, bo na razie poza medialnym szumem nie ma żadnych podstaw do dalej idących kroków. Nie tylko my tak myślimy, bo ani wójt gminy Pielgrzymka ani podlegająca mu szkoła, gdzie Henryk J. pracuje jako wuefista, nie zawiesiły go w pracy z dziećmi. Także oba kluby wstrzymują się z decyzjami.