
Mieszkańcy osiedla Sienkiewicza nie zareagowali entuzjazmem na żadną z nowych propozycji organizacji ruchu drogowego, które przedstawił im urząd miasta. Podczas konsultacji społecznych wypomnieli urzędnikom zły stan dróg i niezrealizowane wjazdy z ul. Jaworzyńskiej i Nowodworskiej na osiedle. Przestawianie znaków bez załatwienia tych problemów to ich zdaniem działania pozorowane.
O dwóch wariantach przeorganizowania ruchu drogowego na osiedlu Sienkiewicza (zmianie oznakowania, budowie progów spowalniających i azyli dla przechodniów) pisaliśmy TUTAJ.
Na konsultacje w tej sprawie prezydent Tadeusz Krzakowski zaprosił mieszkańców do leżącej w pobliżu osiedla sali weselnej Magnolia, należącej do radnej Joanny Śliwińskiej-Łokaj. Przyszło sporo osób (ok. 80). Wśród nich była gospodyni sali oraz mieszkający na osiedlu Sienkiewicza radni Marek Filipek z ugrupowania prezydenta oraz Piotr Niemiec z Koalicji Obywatelskiej.
Urząd reprezentowali dyrektorzy Michał Kotwa z Centrum Dialogu Obywatelskiego oraz Tomasz Pereta z Wydziału Zarządzania Ruchem. W trakcie spotkania pojawił się również prezydent Tadeusz Krzakowski, który przysiadł na krześle z tyłu sali i przysłuchiwał się dyskusji.
Była burzliwa. Krążyła wokół problemu złego stanu dróg na osiedlu i nieudanego remontu sprzed roku. Pojawił się wątek przewidzianych w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego a niezrealizowanych wjazdów z ul. Jaworzyńskiej i Nowodworskiej, które znacznie ułatwiłyby komunikację. Mieszkańcy wskazywali miejsca, które - ich zdaniem - wymagają poprawy. Wyrażali opinię, że od tego należałoby zacząć - nie od wydawania publicznych pieniędzy na znakowe manewry.
Piotr Niemiec zabrał głos jako radny, mieszkaniec i architekt. Sugerował urzędnikom, by przy opracowaniu kolejnej koncepcji skupili się na wskazanych przez ludzi najbardziej kłopotliwych pod względem organizacji ruchu miejscach na osiedlu, a centralną część układu komunikacyjnego, która mieszkańcom nie utrudnia życia - pozostawili bez zmian.
Spotkanie trwało trzy godziny. Prezydent Tadeusz Krzakowski, dotknięty uwagą mieszkańca o złym stanie dróg, włączył się do dyskusji i zadeklarował rozwiązanie kilku poruszonych problemów. Wspomniał o budowie nowych ulic i brakujących wjazdów, obiecał lustro na skrzyżowaniu ul. Palmowej z Tulipanową itp. Przemilczał zgłoszoną przez Piotra Niemca potrzebą zapisania w Wieloletniej Prognozie Finansowej środków na przedłużenie ul. Fiołkowej do ul. Nowodworskiej. Obiecał za to rozliczyć dyrektora Zarządu Dróg Miejskich za nieobecność na konsultacjach.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
„Tadeusz Krzakowski zaprosił mieszkańców do leżącej w pobliżu osiedla sali weselnej Magnolia, należącej do radnej Joanny Śliwińskiej-Łokaj.” Rozumiem, że ratusz nie wyłożył złotówki za te salę radnej bo nieopodal jest była szkoła rolnicza należąca do miasta w której można organizować spotkania konsultacyjne dla tej części miasta. Niech się portal dopyta o Magnolie jak to było, na piśmie.
Rolnik jest wynajęty. Obiekt dzierżawi Ocelot. Urząd nie ma do niego bezpłatnego wstępu. Ale nie ma się czego czepiać. Było skromnie i kulturalnie.
Jak już czepić się wydatków. To po co drukowali te koncepcje, które w wyniku ich rozmowy niczego nie wnosiły.
Może jakiś pociotek ma agencję reklamową i takie ulotki drukuje. A to było na grubym papierze. Błyszczącym!
SZKOŁA JEST LEGNICY ALE WYNAJETA NA 30 LAT FIRMIE OCELOT!
Czy Magnolia to pseudonim operacyjny, jak np Konwalia i Fikus? A tak serio, skoro był Krzak, zabrakło jajek i pomidorów.
A co ma chętnego już na miejsce obecnego dyrektora Z DM
Taaaa rozliczy nowego dyrektora - będzie tylko rozmowa przy kawie.
W stare Miasto wygląda okropnie. Odpadające tynki połamane płyty chodnikowe i chwasty wyrastające przy chodnikach. Zapraszam na ul. Senatorską. Tam od 30 lat nic się nie zmieniło.
I nic się nie zmieni jeśli sami nie zaczniecie w to inwestować! W Legnicy inwestuje się tylko w te tereny, gdzie są nieruchomości możliwe do sprzedaży. Dlatego powstają nowe uzbrojone drogi z chodnikami na nowych Osiedlach i terenach inwestycyjnych, a na takim osiedlu Sienkiewicza nie inwestuje się bo tam nie ma już co sprzedać. Dlatego Mieszkańcy Osiedla nie liczcie na to, że tam kiedykolwiek Prezydent wyda choćby grosz na Wasze chodniki.
Radna miejska zainkasowała 200 zł netto. Po zapłaceniu rachunku za światło i ogrzewanie przez ponad 3 godziny nawet na patyczki do uszu nie zostało, bo o płatkach kosmetycznych nie wspomnę nawet. Także złoty interes. Ale żebym następnym razem nie robiła tak intratnych interesów z UM, to mieszkańcy zawsze mogą spotkać się np. na boisku. Przynajmniej nikt nie będzie miał wątpliwości jak dużo zarobiłam na interesach z miastem. Pozdrawiam - J.Ś-Ł
oj jaka biedna i skromna uuuurrrraaaa
złote a skromne
200 zł to ja muszę cały dzień pracować A radni jeszcze w swojej sprawie mogli by coś od siebie dać mieszkam na terenie Wspólnoty mieszkaniowej gdzie znajdują się parkingi drogi chodniki i tereny zielone. Sami wszystko remontujemy i naprawiamy mieszkam w legnicy 30 lat a jeszcze na tym terenie nigdy nie byłem sami byście sobie to zrobili naprawili skoro z tego korzystacie miasto niech wam oddać ten teren i z tego pilnujcie. też płacę podatki w legnicy
A ja redaktora jegomościa nie widziałem. Skąd takie informacje baz uczestniczenia w spotkaniu?
na spotkaniu był TW redaktor. well Magnolia. jego tożsamość nie jest znana nawet redakcji. ????
No był rudy lisek przydupasek Jarusia i Maciusia że swoją czarnulką. Raportuje, opisuje i tworzy fakty niebyłe i niedopowiedziane.
JŚŁ zrobiła gest w kierunku mieszkańców, urzędników i miasta, jak na uczciwą radną przystało. Zamiast dobrego słowa, usłyszała przykre komentarze. Wstyd.
W przedstawionej na spotkaniu prezentacji zdjęcia poglądowe pochodziły z innych części Legnicy. Reakcja ludzi na to była bezcenna. A zaproponowane przez urzędników 2 koncepcje organizacji ruchu były tak słabe, że w zasadzie nawet ich nie omawiano. Widać, że były opracowane przez osobę nie mającą pojęcia o Osiedlu Sienkiewicza. Krzakowski dobrze wypadł, ale jak zwykle gadał o dupie Marynie, o tym jak to nie ma na nic kasy. Tylko ciekawe jaką strategią się kierował ładując tyle pieniędzy w Aquafun fontanny i Centrum Witelona. Miasto w syfie i ruinie a ten pozwala sobie na takie wydatki. Ale ogólnym plusem spotkania było to, że faktycznie następna koncepcja może być trafiona, jeśli jej twórcy spełnią postawione przez mieszkańców wytyczne. Tylko zamiast organizować to całe spotkanie wystarczyło opublikować posta na facebooku i przeczytać kilka bardziej rzeczowych komentarzy. Posłuchać ludzi którzy tam mieszkają i codziennie korzystają z tych ulic. Bo niektórzy mieszkańcy Osiedla naprawdę mieli parę celnych uwag.