
Sąd Okręgowy w Legnicy całkowicie uniewinnił radną Krystynę Barcik - byłą dyrektor legnickiego szpitala - od zarzutu składania fałszywych zeznań w sprawie dotyczącej jednego z przetargów na usługi medyczne. Wyrok jest prawomocny.
Sąd okręgowy rozpatrywał apelację od wyroku Sądu Rejonowego w Legnicy, w którym Krystyna Barcik została w maju skazana za poświadczenie nieprawdy na karę 8 miesięcy w zawieszeniu. Jak wskazywał w uzasadnieniu sędzia Aleksander Żurakowski, zachowanie byłej dyrektor szpitala nie nosi znamion czynu zabronionego.
- Nie popełnia przestępstwa z art 233 par. 1 ani 233 par. 1a Kodeksu karnego osoba, która będąc słuchana jako świadek składa fałszywe zeznania z obawy przed grożącą jej odpowiedzialnością karną - argumentuje sędzia Żurakowski.
W 2015 r, gdy Krystyna Barcik była dyrektorką Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Legnicy, dwie spółki stanęły w nim do przetargu o intratny, wieloletni kontrakt na usługi z zakresu diagnostyki obrazowej. Przegrana firma poskarżyła się potem prokuraturze, że przetarg był nieuczciwy. Zarzuciła Krystynie Barcik, że jest prywatną znajomą przedstawicieli konkurencyjnej spółki. Zeznając w prokuraturze, eksdyrektorka wyparła się tej znajomości. To stało się podstawą do oskarżenia jej o poświadczenie nieprawdy. Dowodem znajomości miały świąteczne SMS-y od biznesmenów i zorganizowana po przetargu wycieczka do Chicago. Krystyna Barcik wyjaśniała, że owszem, leciała tym samym samolotem co prezesi, ale osobno – ona z prywatną, opłaconą przez siebie wizytą do znajomych, a oni służbowo, na sympozjum. Także w USA nie spędzali czasu razem. SMS-y były jednymi z wielu życzeń, jakie dostawała przed świętami, i nie można z nich wnioskować, że relacje biznesmenów i dyrektorki miały prywatny charakter.
Z najpoważniejszych zarzutów sąd uniewinnił również dwóch prezesów spółki medycznej, którzy dzielili z eksdyrektorką ławę oskarżonych. Prokuratura zarzucała im m.in. machinacje finansowe związane z przetargiem i poświadczenie nieprawdy. Ostatecznie zostali uznani winnymi jedynie przestępstw rachunkowych.
Krystyny Barcik na odczytaniu wyroku w Sądzie Okręgowym nie było. Od sierpnia 2019 roku nie jest już dyrektorką Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Legnicy. Od kilku kadencji zasiada w Radzie Miejskiej Legnicy. Reprezentowała Klub Radnych Koalicji Obywatelskiej ale została z niego usunięta po tym, jak w lipcu 2021 r. pomogła prezydentowi Tadeuszowi Krzakowskiemu przejąć z PiS-em kontrolę nad radą. Od tej pory pełni funkcję wiceprzewodniczącej Rady Miejskiej w Legnicy.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Nie popełnia przestępstwa z art 233 par. 1 ani 233 par. 1a Kodeksu karnego osoba, która będąc słuchana jako świadek składa fałszywe zeznania z obawy przed grożącą jej odpowiedzialnością karną - argumentuje sędzia Żurakowski. Wreszcie sądowy autorytet powiedział jednoznacznie, że przed sądem można bezkarnie kłamać, jeśli tylko świadek uzna, ze po złożeniu zeznań mógłby być posadzony na ławie oskarżonych.
To bardzo ważne. Oto nowa doktryna prawna. Świadek który ma świadomość, że brał udział w przestępstwie, już nie musi odmawiać składania zeznań przed prokuraturą czy sądem celem utrudnienia postępowania, natomiast może składać fałszywe zeznania, które mogą wpłynąć na ocenę przestępstwa i zafałszować wynik postępowania. Jeśli świadek zostanie złapany na kłamstwie i składaniu fałszywych zeznań, to jest niewinny, bo przestępca może kłamać, pomimo przysięgi, że będzie mówił prawdę i tylko prawdę. Tym sposobem, sędzia wydał dwa wyroki. Pierwszy, że Barcikowa jest przestępcą. Drugi, że Barcikowa jest niewinna, bo ma prawo kłamstwem bronić się przed wsadzeniem do pierdla za popełnione przestępstwo..
Pani Krystyna Barcik to bardzo porzadna kobieta, wieloletni dyrektor. Warto przygladnac sie osobie ktora sprowokowala oskarzenia !