
W najbliższych latach będą podejmowane systemowe działania ochronne w obszarze planowania przestrzennego, zagospodarowania terenu czy koncepcji projektów inwestycyjnych w sąsiedztwie Jeziora Koskowickiego - zapowiada Państwowe Gospodarstwo Wodne Wody Polskie. Latem przez brak tlenu w podlegnickim akwenie udusiły się tysiące ryb.
Wędkarze otwarcie mówią, że bez wielomilionowych inwestycji takie katastrofy ekologiczna, jak tegoroczna przyducha, będą się w Jeziorze Koskowickm powtarzać. Zbiornik jest rozległy, zajmuje 55 hektarów, ale ma tylko 2-3 metry głębokości, co sprawia, że niewiele trzeba, aby sinica lub inne niekorzystne zjawiska zabrały rybom tlen. Dodatkowo ludzie zaśmiecają jego brzeg, niszczą obiekty i urządzenia hydrotechniczne i kompletnie nie przejmują się, że akwen wraz ze swą otuliną stanowi rezerwat przyrody. Gdy w sierpniu w trakcie przyduchy rozmawialiśmy z Mariuszem Bólem, wiceprezesem Polskiego Związku Wędkarskiego w Legnicy, wspominał o opiewającym na trzy miliony złotych projekcie naprawy jeziora.
Jest szansa, że wspólnym wysiłkiem wędkarzy, samorządów i państwowych instytucji uda się zgromadzić potrzebne pieniądze. Oto doszło do podpisania listu intencyjnego w sprawie ochrony Jeziora Koskowickiego. Podpisali się pod nim Krzysztof Styczeń z Zarządu Zlewni Wód Polskich w Legnicy, Wojciech Rejman (Regionalny Dyrektor Ochrony Środowiska we Wrocławiu), Mariusz Wojewódka (Dolnośląski Wojewódzki Inspektor Ochrony Środowiska we Wrocławiu), legnicki starosta Adam Babuśka, wójt Legnickiego Pola Rafał Plezia oraz Krzysztof Sadowski - prezes okręgu Polskiego Związku Wędkarskiego okręg w Legnicy. "Strony widzą potrzebę i wyrażają wolę wspólnego, kompleksowego i długotrwałego działania w celu rozwiązania bądź zminimalizowania negatywnych skutków zjawiska" - głosi komunikat opublikowany przez Wody Polskie.
Spółka przypomina jednocześnie, że zgodnie z umową zawartą z Regionalnym Zarządem Gospodarki Wodnej we Wrocławiu - do 2 stycznia 2025 roku - użytkownikiem Jeziora Koskowickiego jest Polski Związek Wędkarski okręg w Legnicy. Na nim spoczywa odpowiedzialność za prowadzenie racjonalnej gospodarki rybackiej i ewentualne odławianie śniętych oraz martwych ryb.
Na wniosek PZW okręg w Legnicy, marszałek województwa dolnośląskiego, wydał w 2021 roku decyzję o uznaniu Jeziora Koskowickiego za zbiornik wodny nieprzydatny do prowadzenia racjonalnej gospodarki rybackiej ze względu na zmienione warunki środowiskowe i podatność na deficyty tlenu w wodzie.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Ratują już po raz trzeci. Czuje, że to nie ostatni pomór i nie ostatni ratunek. Wcześniej dwa razy się nie udało :(. PZW wykręciło się z łowiska w sumie dobrze bo to podobno rezerwat a nie staw hodowlany. Ciekawe co z dalszym połowem ryb w rezerwacie?