Reklama

Czerwona kontrolka już się pali. Miedź musi wygrać z Wisłą!

Piłkarze Miedzi nie mają wyjścia. Na niedzielny mecz z Wisłą Płock muszą wyjść z nożami w zębach. Jeśli wygrają – kupią trochę spokoju, jeśli przegrają – stoczą się do strefy spadkowej z której wygrzebać się będzie ciężko. Początek spotkania na Stadionie im. Orła Białego w niedzielę o godz. 15.30. Transmisja TV w Canal+Sport.

Rzut oka na terminarz, który delikatnie mówiąc, nie jest sprzymierzeńcem Miedzi. Za tydzień legniczanie mają Legię Warszawa (Legia to Legia) na wyjeździe, potem podejmą Lecha Poznań (w końcu Nawałka musi zacząć punktować) i pojadą do Gliwic na starcie z walczącym o puchary Piastem. Jeśli pójdzie źle, to w ostatni weekend marca, kiedy to Miedź zagra z Zagłębiem Sosnowiec, będzie mogła zorganizować z rywalami wieczór wspominkowy pod hasłem: „Wpadliśmy tu tylko na chwilę”.

Niedzielne spotkanie zapowiada się ekscytująco. Może niekoniecznie w kontekście piłkarskich fajerwerków, ale walki i determinacji już tak. Bo jeśli mocno już zużyte powiedzenie o „meczu o sześć punktów” ma zastosowanie, to właśnie w tym przypadku na pewno.

Miedź ma 21 pkt. i jest tuż nad kreską. Górnika Zabrze i Wisłę Płock właśnie wyprzedza tylko o jeden punkt. „Nafciarze” przyjadą więc do Legnicy mocno nabuzowani, bo „pierwsza liga – styl życia” zagląda im w oczy jeszcze bezczelniej niż legniczanom.

Wisła tak samo, jak Miedź, przegrała oba tegoroczne mecze. Tyle że zespół trenera Kibu Vicuny zaprezentował się w nich znacznie lepiej. Przegrał po 0:1 z Legią i Jagiellonią tracąc gola w doliczonym czasie gry. Za to Miedź oba swoje występy zawaliła z regularnym przytupem wycenionym na 0:3.

Czy Dominik Nowak wrzuci „granat” do meczowego protokołu? Chyba jeszcze nie tym razem. Szkoleniowiec Miedzi znany jest bowiem z cierpliwości do swoich piłkarzy. Wszystko wskazuje na to, że kolejną szansę dostanie nawet Anton Kanibołocki, który w meczach z Jagiellonią i Zagłębiem zaliczył aż trzy kosztowne babole.

- Wiem, że w takiej sytuacji bardzo łatwo go położyć na deski przez artykuły i opinie. My wraz z zespołem musimy mu pomóc w tym ciężkim momencie – mówił Nowak na przedmeczowej konferencji prasowej.

Przypuszczalny skład Miedzi: Kanibołocki - Miljković, Osyra, Bożić – Zieliński, Augustyniak, Santana, Camara – Roman, Szczepaniak, Forsell.

FOT. B. Hamanowicz (miedzlegnica.eu)

Aplikacja tulegnica.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo tuLegnica.pl




Reklama
Wróć do