
W tym roku otwarcie lodowiska przy ulicy Sejmowej zapowiedziano na 13 grudnia. W zimie jest to ulubione miejsce rekreacji zarówno dla dzieci, młodzieży, jak i dorosłych i średnio w sezonie korzysta z niego 11-12 tysięcy osób, nie licząc wejść dla szkół.
Inauguracja odbędzie się pod warunkiem, że będzie ku temu sprzyjać pogoda, która zapewni bezpieczne warunki do zabawy. W ubiegłym sezonie aura niestety nie była łaskawa dla łyżwiarzy - zdarzały się przerwy w funkcjonowaniu ślizgawki i odwoływano zajęcia. Winna temu była właśnie pogoda.
Deszcz i silny wiatr nie tylko nie zachęcają gości do korzystania z obiektu, ale w połączeniu z dodatnią temperaturą powodują, że tafla lodu staje się zbyt miękka do jazdy na łyżwach.
Nasuwa się pytanie, czy Legnica powinna mieć zadaszone lodowisko w formie hali namiotowej, z którego fani ślizgania się na łyżwach mogliby korzystać niezależnie od pogody w zimowym sezonie?
Hala namiotowa pozwoliłoby wyeliminować wiele problemów. Stabilna i kontrolowana jakość lodu pozwoliłaby nie tylko na bardziej komfortową jazdę, ale również skróciłaby czas przeznaczony na przerwy techniczne - tych od godziny 9:45 do 20:00, czyli w godzinach funkcjonowania lodowiska w ubiegłym roku było aż 8. Inaczej mówiąc, 3 i pół godziny w ciągu każdego dnia ślizgawka była wyłączona z użytkowania.
Więcej osób mogłoby też skorzystać z obiektu, bo deszcz, wiatr i śnieżyca nie miałyby już wpływu na frekwencję gości, a to pozwoliłoby lepiej zbilansować koszty. Dodatkowo łatwiej byłoby zaplanować wizytę, również przyjezdnym z podlegnickich miejscowości, szkołom czy domom kultury organizującym ferie w mieście. Wiedząc, że otwarcie lodowiska nie jest zależne od pogody, nie ma ryzyka, nagłego odwołania zabawy na ślizgawce.
Jak myślicie - czy w Legnicy powinno powstać zadaszone lodowisko w formie hali namiotowej? Zagłosujecie w naszej sondzie poniżej!
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Zaznaczyłam nie, chociaż chce bardzo kocham lyzwy i jest to alternatywa dla orlika kolejnego. Tylko przy obecnych cenach energii miasto by zbankrutowało, wolę bezpieczne drogi, ciepłe szkoły, oświetlone ulice. Mam nadzieję że kolejne inwestycje będą przemyślane, racjonalne, przyszłościowe, bo kupno budynku po TP nie jest nikomu potrzebne, jak chcą miejsca bo brakuje to można przejąć SM naprawdę trzeba gospodarza z jajem a tutaj to mam wrażenie że Janusze z grazynami za kredyty robią niepotrzebne zakupy bo fajne. Nie ma kasy to nie ma
Ależ oczywiście że lepiej jakby w Legnicy nie powstało nic. Najlepiej oddane pieniądze przez podatników, od razu przeznaczyć na włodarzy miasta. Po co niepotrzebna ściema, dajmy im podatki w geście dobrej woli. Niech rodziny Kaowców, Pisowców i innych owców. Dobrze się bawi, niech majo wincyj.
Głupie tytułowe pytanie redaktorze i równie głupi sposób poprawienia prowizorki na ul. Sejmowej. Od 30 lat lodowisko z prawdziwego zdarzenia jest w planie zagospodarowania jednostki B osiedla Piekary. Prezydentowi Krzakowskiemu zabrakło 22 lat aby lodowisko wybudować. Tak jak wiele innych planów Krzakowski nie zdążył wykonać przez 22 lat. Ale wystarczyło czasu aby nasze miasto mocno zdewastować. Tymczasem Prezydent Kupaj na dzień dobry postanowić odebrać nadzieję mieszkańcom Legnicy na normalne lodowisko. Postanowił oddać teren jednostki B deweloperom. Gdzie będzie nowa lokalizacja prawdziwego lodowiska o tym cicho sza. Tymczasem prezydent Kupaj zaczyna przyzwyczajać mieszkańców do dziadostwa jakie wprowadził Krzakowski. Pytanie redaktora czy Legnica powinna mieć zadaszone lodowisko w formie hali namiotowej, z którego fani ślizgania się na łyżwach mogliby korzystać niezależnie od pogody w zimowym sezonie? oznacza jedno. Legnica zmierza w kierunku zabiedzonego miasteczka, które ma niewiele do zaoferowania swoim podatnikom poza wyśrubowanymi opłatami i podatkami. Za rządów prezydenta Kupaja o lodowisku z prawdziwego zdarzenia należy zapomnieć. I słusznie. Po co Legnicy normalne lodowisko skoro jest w Lubinie?
Po co w Legnicy jak jest w Lubinie?