Dbaj o pościel – będziesz zdrowszy

Większość z nas sypia w pościeli. W ciągu doby przesypiamy 6-8 godzin, a więc w sumie poświęcamy na sen od 1/4 do 1/3 życia

Większość z nas sypia w pościeli. W ciągu doby przesypiamy 6-8 godzin, a więc w sumie poświęcamy na sen od 1/4 do 1/3 życia. To dużo, wystarczająco dużo, by w teoretycznie zawsze czystej pościeli gromadziło się wiele zanieczyszczeń, a także bakterii i roztoczy. Pościel gromadzi też sierść psów i kotów oraz mikroskopijne drobinki ludzkiego naskórka. Te ostatnie są pożywieniem dla niebezpiecznych dla zdrowia roztoczy.

Obcowanie z tymi niewidocznymi gołym okiem pajęczakami może wywoływać katar, egzemę, a nawet astmę. Z tego powodu, niezależnie od naszej subiektywnej oceny pościeli (jeszcze czysta czy już nie), trzeba systematycznie i często zmieniać prześcieradło, obleczenia poduszek oraz kołdry na świeże. Nie ma jakiejś ustalonej częstotliwości, ale raz na miesiąc to absolutne minimum, natomiast znawcy tematu zalecają nawet raz na tydzień.

Aby zmieniać pościel, trzeba oczywiście mieć jej świeże komplety w zapasie. Piękną pościel kupić można u producenta na stronie bertax.pl. Oferta sklepu obejmuje produkty dla domu, dla hoteli i SPA, tekstylia dla szpitali, gastronomii oraz dziecięce.

Niezależnie od zmian pościeli należy po każdej spędzonej w niej nocy dokonać wietrzenia, aby pozbyć się wilgoci sprzyjającej rozwojowi roztoczy. W tym celu rozkładamy pościel na łóżku lub fotelach i otwieramy okno przynajmniej na 20 minut. Kto może, niech wietrzy pościel na dworze, na słońcu: jego promienie zabijają roztocza. Ponadto takim wietrzeniu pościel zawsze przyjemnie pachnie, ułatwiając zasypianie. Wietrzenie na mrozie? Nie ma żadnych przeciwwskazań, zwłaszcza gdy świeci słońce. Przy okazji: wytrzepać pościel także warto.

Pranie pościeli to osobne zagadnienie. Powinno się odbywać osobno: nie dokładajmy do pralki niczego innego – ręczników, bielizny ani elementów garderoby. Temperatura prania powinna być ustawiona zgodnie z zaleceniami producenta. Jeśli pozwala on na pranie w cieplejszej wodzie, np. w 60 stopniach, warto to zrobić: im wyższa temperatura, tym większa skuteczność likwidacjo drobnoustrojów, które są w stanie przetrwać 30 czy 40 stopni. Do pralki należy wkładać pościel porozpinaną. Warto także zwrócić uwagę na proszek, płyn do prania lub kapsułki: nie wszystkie nadają się do pościeli. Istnieją rodzaje pościeli, których nie wolno prać: można je tylko czyścić chemicznie.

Wypraną pościel należy starannie wysuszyć (najlepiej na dworze). Prasowanie też dobrze jej zrobi: gorące żelazko usunie nie tylko wszelkie zagniecenia i zagięcia, ale i sporo bakterii oraz roztoczy, które zdążyły się już w świeżo wypranym komplecie zagnieździć. Każda forma walki z drobnoustrojami i pajęczakami w pościeli jest dobra.

Kurz także jest wrogiem pościeli (i znów te roztocza – w kurzu czują się wyśmienicie), dlatego pościel należy na dzień przykrywać narzutą lub chować do pojemnika. Pozostawianie jej na wierzchu, bez przykrycia, będzie powodowało szybsze brudzenie i konieczność częstszego dokonywania zmian.