
41-letni Czech jechał wczoraj po autostradzie A4 z prędkością 186 km/h. Dzień wcześniej na drodze ekspresowej S3 policjanci zatrzymali Turka gnającego 172 km/ h i Polaka w Porsche Cayenne, który rozpędził się do 187 km/h. Posypały się mandaty za igranie z ludzkim życiem.
Czecha w osobowej skodzie wypatrzyli funkcjonariusze legnickiej drogówki, patrolujący autostradę radiowozem wyposażonym w wideorejestrator. W miejscu, gdzie obowiązywało ograniczenie do 110 km/h przekroczył dozwoloną prędkość o 76 kilometrów. Policjanci wypisali mu mandat w wysokości 2,5 tys. zł oraz naliczyli 15 punktów karnych.
2 tys. zł i 14 punktów karnych dostał od policjantów z Polkowic kierowca z Porsche Cayenne, bo na drodze ekspresowej S3, gdzie obowiązuje ograniczenie prędkości do 120 km/h miał na liczniku o 67 kilometrów za dużo. Dla Turka z Audi A8 szybka jazda skończyła się mandatem w wysokości 1,5 tys. zł i 13 punktami karnymi.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
to miał szczęście, że udało się mu rozpędzić zazwyczaj jest z tym problem, co rozpędzisz się do 200 to hamowanie do 90 - 110 bo jak nie TIRy się wyprzedzają to inne zawalidrogi. Policja zamiast ganiać towarzystwo jeżdżących w prawach TIRowców łapie tych, któzy próbują skorzystać z drogi
Poniżej 200 to nie jazda. Jakbym chciał jeździć 100km/h to bym pojechał pociągiem.
glupis
no bez jaj, w dobrym aucie to żadna prędkość. u Niemców spokojnie jechał, w Polsce inne realia....