
Działkowcy z ogródków działkowych „Wyzwolenie” pożalili się przewodniczącemu rady miejskiej, Jarosławowi Rabczence na Legnickie Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej. Pismo w tej sprawie wylądowało już na biurku prezydenta.
Działkowcy alarmują, że LPGK nie wywozi odpadów z ogródków „Wyzwolenie”, mimo iż zgodnie z harmonogramem metale i tworzywa sztuczne powinny być zabierane co dwa tygodnie.
- Niestety harmonogram jest, ale nikt się do niego nie stosuje. Taka sytuacja jest na naszych ogrodach w Legnicy przy ul. Mostowej 1a, Monterskiej, Handlowej, Stromej, Zamiejskiej, Pszenicznej i Solińskiej. Łącznie mamy 451 ogrodów – piszą działkowcy do przewodniczącego Rabczenki. Ten z kolei wystosował w tej sprawie interpelację do prezydenta Tadeusza Krzakowskiego.
Na zdjęciu: śmieciarka LPGK. FOT. ANDRZEJ TRZECIAK.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
u Boczka to norma
Zapraszam LPGK do "Kolejarza" na Działkowej. Tam też dawno nie było wywożone
Boczek cwaniak zaraz się wymiga jest spokojny i tak mu nic nie zrobią
Boczek cwaniak zaraz się wymiga jest spokojny i tak mu nic nie zrobią
Kto to jest ten Boczek cwaniak?
Na zdjęciu jest zamiatarka a nie śmieciarka...