Reklama

Idzie zima, a pod Legnicą zostały bociany. Przeżyją?

Fundacja Ochrony Przyrody i Rozwoju Turystyki GOBI w Raczkowej opiekuje się bocianem, który nie odleciał z innymi na południe i od trzech miesięcy krąży w okolicach oczyszczalni ścieków w Legnickim polu, kopalni bazaltu Lubień i wsi Mikołajowice. Mieszkańcy donoszą też o bocianach, które zostały w gminach Mściwojów i Miłkowice.

Fundacja prowadzi w Raczkowej Ośrodek Rehabilitacji Dzikich Zwierząt, gdzie zapewnia leczenie i opiekę ptakom i innym stworzeniom w potrzebie. Obserwuje i od kilku dni dokarmia także bociana spod Legnickiego Pola, podrzucając mu jedzenie.

- Bocian nie podchodzi dopóki ja jestem, ale potem, gdy po godzinie wracam na pole, jedzenie znika - mówi Krzysztof Strynkowski z FOPIT GOBI. - Dokarmiam go, aby miał jak najlepszą kondycję na zimę

Bociany stosunkowo dobrze znoszą niskie temperatury, ale jeśli śnieg zasypie pola mogą mieć trudności ze zdobywaniem pożywienia. Silny mróz uniemożliwi im grzebanie w ziemi za gryzoniami.

W wolierze głód by boćkowi nie groził - na wolności może z tym być różnie. Ptak nie jest jednak chory ani ranny, trzyma dystans od ludzi i sprawnie lata, co uniemożliwia jego odłowienia. Oblatując okolicę w poszukiwaniu gryzoni zagląda między innymi do Legnicy. Niedawno widziano go jak siedział na ulicznej latarni przy moście na ul. Wrocławskiej.

Zdaniem Krzysztofa Strynkowskiego, bociany, które nie odleciały, mają spore szanse, by przeżyć zimę. Kluczowe będą trzy najbliższe miesiące - czas do pierwszej połowy marca, kiedy pierwsze ptaki tego gatunku powracają z Afryki do Polski. 

- W tym przypadku obserwacja nie nastręcza mi dużego problemu - mówi Krzysztof Strynkowski. - Mam po trzy telefony dziennie, że gdzieś go widziano. To dobrze, że ludzie pilnują, aby nic mu się nie stało. 

Trzy dni temu Krzysztof Strynkowski odebrał sygnał od jednego z mieszkańców. Mężczyzna niepokoił się, bo bocian stał blisko drogi i pozwolił do siebie podejść na odległość dwóch kroków. Pojawiła się obawa, że z ptakiem mogło się stać coś złego. Pan Krzysztof od razu pojechał to sprawdzić. Na szczęście alarm okazał się fałszywy. Bociek poderwał się w powietrze na widok człowieka i zgrabnie odleciał na odległość 40 metrów.  

To nie jedyny bocian, który zdecydował się na zimowanie w okolicach Legnicy. Sygnały o podobnych maruderach docierają z gmin Miłkowice i Mściwojów. Wygląda na to, że mieszkańcy mają je na oku i w razie czego nie zostawią w potrzebie. 

 

Aplikacja tulegnica.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    bar - niezalogowany 2022-11-27 19:10:50

    proszę redakcję jest bocian na piątnicy na skrzyżowaniu z ul bydgoską

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Łukasz - niezalogowany 2023-01-07 22:48:13

    Dzisiaj tj. 07-01-2023 bociek widziany na latarni w Legnicy przy ul. Wrocławskiej

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo tuLegnica.pl




Reklama
Wróć do