Ile kosztuje billboardowa reklama kranówki o politycznym zabarwieniu?

08/03/2019 10:43

Prezydent Tadeusz Krzakowski będzie musiał zdradzić, ile pieniędzy podległe mu spółki miejskie wydały w 2018 r. na reklamy na billboardach. Zapytanie w tej sprawie złożył przewodniczący rady miejskiej Jarosław Rabczenko.

Pamiętacie, jak kilka miesięcy przed ubiegłorocznymi wyborami samorządowymi miejskie spółki ruszyły z reklamową ofensywą? I tak, Legnickie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji promowało na billboardach produkowaną w swoim zakładzie kranówkę. Natomiast Legnickie Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej zachęcało do sortowania odpadów i informowało o swoim jubileuszu.

- Po co legnicki, lokalny, monopolista na rynku dostawców wody, zasilany kasą z miejskiego budżetu, pakuje pieniądze publiczne w billboard ! - zagrzmiał natychmiast w social mediach Arkadiusz Baranowski, wówczas kandydat PiS na prezydenta, dziś radny tego ugrupowania.

Wtórował mu inny rywal Tadeusza Krzakowskiego – Jarosław Rabczenko z Koalicji Obywatelskiej.

- Nie zdziwiłbym się, gdyby po wakacjach na tym billboardzie zamiast reklamy kranówki, pojawiła się uśmiechnięta twarz Tadeusza Krzakowskiego. W mieście przybywa ostatnio billboardów wykupionych przez inną miejską spółkę – LPGK. Można podejrzewać, że komunalne firmy w ten sposób rezerwują powierzchnie reklamowe na kampanię wyborczą – komentował w mediach.

No i wykrakał! Na wspomnianych billboardach przed wyborami faktycznie zagościł wizerunek ubiegającego się reelekcję prezydenta. Dziś Rabczenko, już jako przewodniczący rady miejskiej, chce by opinia publiczna dowiedziała się, ile kosztuje m.in. reklama kranówki o mocno politycznym zabarwieniu.