Jacek Głomb jedynym kandydatem na dyrektora Teatru im. Heleny Modrzejewskiej

Wcale go to nie cieszy, co widać na zdjęciu. W sumie to przykre.

Nazwisko bardzo adekwatne do intelektu....

właśnie

To moim zdaniem bardzo dobry kandydat. Pracuję w Teatrach w całej Polsce. Mam pewnego rodzaju optykę na Dyrektorów, z uwagi na style pracy i zarządzanie. Osobiście twierdzę iż Pan Jacek Glomb jako jeden z niewielu Dyrektorów, za swojego życia trafił do książek. Mówi się o nim na świecie, cytujc go w kontekście "Gloria Artis" rozumiemy, że za wybitne osiągnięcie uznaje się wyprowadzenie "prowincjonalnej" sceny na salony. Twierdzę że jest to jeden z niewielu Dyrektorów w Polsce, któremu w tak ciężkim targetowo mieście udało się nie przerywać repertuaru komediowymi szlagierami. Utrzymanie na poziomie takiego Teatru, nawet w mieście mono-teatralnym, nie jest łatwym zadaniem. Pan Jacek ma markę, dzięki temu że dokonuje wnikliwiej analizy sytuacji społecznej- i moim zdaniem, może błędnie interpretowany, uznawany za wywrotowca, jest poprostu bardzo przytomnym artystą. Nie mam pretensji o fotel dla innych dyrektorów, ale przyznam iż z uwagi na to nawet, mamy tu do czynienia z sytuacja która jasno pokazuje, kto ma odwagę prowadzić tę scenę. Założenia konkursowe jasno określiły meritum, a fakty pokazały że nikt inny nie ma raczej zdolności, które dają gwarancję dalszemu funkcjonowaniu instytucji na tym poziomie. Wreszcie, jeśli Teatr H.Modrzejewsjiej w Legnicy jest utrzymywany w podstawowym etatowym i exploatacyjnym wymiarze, to dużym osiągnięciem jest organizacja takiej ilości premier przy zdrowej dotacji na ten cel. Jeśli ktoś potrafi zadbać o zdobywanie a nie "korzystanie" z środków zewnętrznych na organizowanie budżetu w zakresie produkcji premier, i daje je w takiej ilości i na takim poziomie-to chyba jasne jest komu ten Teatr powierzyć. Prywatnie dla mnie ten człowiek jest bardzo otwarty-bowiem tworzy Teatr z indywidualności, i bez względu na przekonania. Aby akceptować taką różnorodność w jednym miejscu i potrafić pogodzić wiele interesów i idei, a nadto tworzyć "Drużynę Modrzejewskiej" , co w rzeczywistym odniesieniu, jest ekipą ludzi wzajemnie się szanujących i akceptujących na różnych polach zawodowo i personalnie, trzeba być niezwykłym psychologiem, a przede wszystkim mieć gołębie serce. Mam nadzieję że Teatr H.Modrzejewskiej należy do Pana Jacka Glomba , gdyż w przeciwnym wypadku..zostanie tu tylko portier. Ci ludzie tutaj pracują z Panem Jackiem całe życie... średnia dla Teatrów tego typu w całej Polsce nie przekracza 5ciu lat. Jakim sposobem można przy sobie tak długo utrzymać jedną ekipę? Trzeba być chyba godnym zaufania.