
Rozmawialiśmy z dwoma młodymi mężczyznami, których pod V Liceum Ogólnokształcącym im. Heweliusza w Legnicy otoczyła grupa ok. 20 osób. Pod pretekstem obrony koleżanek jeden z uczniów V LO i czterech nieznajomych w kominiarkach rzuciło się na nich z pięściami.
Napadnięci nie chodzą do V LO, ale od podstawówki kolegują się z trzecioklasistą, posądzanym o podłożenie kamery w dziewczęcej toalecie. Obaj mają dziewczyny w Heweliuszu. Opowiadają, ze kiedy w czwartek w marca jak zwykle przyjechali na motorach, aby po lekcjach odebrać je ze szkoły, ów trzecioklasista wybiegł z budynku szkoły trzymając w ręce telefon komórkowy. Ścigała go jakaś uczennica. Chłopak przekazał telefon jednemu z naszych rozmówców.
- Kolega myślał, że on ukradł ten telefon dziewczynie i chciał go zwrócić. Potem okazało się, że niby była jakaś kamerka podłożona w dziewczęcej toalecie i że niby to z nią Ł. wybiegł ze szkoły. Ale to naprawdę był telefon, nie kamerka, co mogłaby poświadczyć jedna z nauczycielek, która też była świadkiem tej sytuacji. Tak zostaliśmy przez przypadek wplątani w tę historię - opowiada pierwszy z mężczyzn.
W piątek on i jego kolega znów przyjechali pod V LO po swoje dziewczyny. Nagle pod szkołą pojawiła się grupa ok. 20 osób. Niektórzy mieli kominiarki na głowach. Z grupy oddzieliło się pięciu chłopaków (czterech zamaskowanych i jeden bez kominiarki). Nie zważając na kamery monitoringu nagrywające, co się dzieje na podwórku, zaatakowali naszych rozmówców. Zadali kilka ciosów pięściami w głowę, nie robiąc jednak nikomu większej krzywdy, bo napadnięci mieli nałożone kaski motocyklowe. Reszta grupy okrzykami zachęcała do bicia. Mogło być groźnie, ale skończyło się na uszkodzeniu kasku, rozbitej wardze i krwawiących dziąsłach. Po 10 minutach wszyscy się rozeszli.
- Policjanci byli na miejscu. Według nas to wyglądało bardziej na przepychankę niż pobicie. Pokrzywdzony nie złożył zawiadomienia - mówi mł. asp. Anna Tersa z zespołu prasowego Komendy Miejskiej Policji w Legnicy.
W reakcji na eskalującą wśród młodych ludzi agresję, m.in. w sieci, policjanci z wydziału do spraw nieletnich przeprowadzili wczoraj w V LO zajęcia na temat hejtu i jego konsekwencji.
- Teraz napięcie chyba już opadło, ale w weekend baliśmy się wyjść z domu - mówią nasi rozmówcy. - Pod oknami kręcili się podejrzani ludzie, walili w drzwi.
Przypomnijmy, że falę agresji wśród nastolatków wywołało zdjęcie przedstawiające kosz ze szkolnej toalety z ukrytą rzekomo wśród podpasek kamerą do podglądania dziewczyn. Zdjęcie było analizowane przez informatyka z urzędu miasta i policję. Nie dopatrzono się na nim niczego podejrzanego. Nie znaleziono ani kamery, ani jakichkolwiek zrobionych nią nagrań.
- Nie potwierdziliśmy podłożenia kamery w toalecie - mówi mł. asp. Anna Tersa.
Mimo tych ustaleń, jutro można się spodziewać kolejnego aktu w "aferze kamerkowej". Aktywiści antyprzemocowi - przedstawiciele fundacji Różowa Skrzyneczka, Równik Praw i GrowSPACE podejmą w sprawie V LO w Legnicy interwencję w Dolnośląskim Kuratorium Oświaty.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Nie tą historię tylko tę historię - szanujmy język, to nie podwórko pod blokiem.
za mało błędów jak na kanikowskiego, to pisał bot, a kanikowski go poprawił XD
Tą historią żyje cała szkolna młodzież. To taka legnicka bonanza (to infa dla starszych, pamiętajacych ten świetny serial).
Słaba policja w wręcz można powiedzieć że jej nie ma w Legnicy, dziki wczoraj latały po osiedlach strasząc mieszkańców i nikt nie widział policji!
Latały? Pomyliłeś dziki z ptakami, geniuszu.
JAk Kościół twierdzi, że wąż potrafi gadać i katolicy w to wierzą, to dlaczego dzik nie może latać.
Mamy Tuł patriotę,. – . I do tego musiało dojść jak przyjechał ten kurdupel z Nowogrodzkiej to policji w hotelu Kubus nie brakowało Ale że ktoś kogoś bije i to jest nagrane nieważne czy były ofiary czy nie a może ta PiS-owska policja już potrzebuje krwi żeby zareagować co za kraj . Ale jak młodzież widzi bojówkarzy na ulicach 11 listopada tobie że może tak samo postępować jak ci tak zwani patrioci A policja będzie ich i tak chronić . pewnie licealiści na tych pogadankach z policją sobie nawzajem wysyłała SMS-y zdjęcia pamiętam z czasów komuny też przychodzili różni do szkoły i pieprzyli nikt się tym nie przejmował róbcie tak dalej . przypominam że w Zamościu niedawno taka sama młodzież zabiła szesnastolatka tylko dlatego że władze szkolne i policja nic sobie z tego nie robiła . dziewczyna w gdańsku popełniła samobójstwo bo polityk PiSowski podał jej dane do informacji publicznej
Przepraszam nie doszło do samobójstwa dziewczyny lecz chłopaka o imieniu Mikołaja dzisiaj był jego pogrzeb
Czytam o tej sprawie praktycznie odkąd wypłynęła na światło dzienne. Poza wiadomościami z internetu , zarys sytuacji opisywany byl mi takze, przez znajomych, ktorych informowali ich znajomi i tak dalej..Widzialem takze post anonimowy na instagramie, na ktoryms ze spotted, w ktorym opisano sprawę i oskarzono tego chłopaka. Nietaktem jest oskarzanie kogokolwiek bez dowodów, na podstawie domniemań i "widzimisie". Przypomnę tylko, że bywały w tej szkole sytuacje, kiedy w tych skrzyneczkach z podpaskami dla uczennic, ktore z jakiegos powodu nie zabrały ich ze sobą do szkoly lądowały śmieci. Jakie jest więc prawdopodobieństwo, że o ile kamerka była prawdziwa, to dziewczynie, której nie spodobał się taki stan rzeczy, udało się ją podrzucić w celu nagrania sprawcy zaśmiecania. O ile kamerka byla prawdziwa. Teraz, osoby lub osoba, która znalazła, to co mozna zobaczyc na slawnym ostatnio zdjęciu.. kamerka? Na zdjęciu widać totalnie nic. Gdybym spogladal w te skrzynke to nawet bym tego nie zauwazyl, a jesli zwrocilbym na to uwage to napewno bym tego nie wzial za kamerke, ale to swoją drogą. Dobrze więc, ktoś uznal to za kamerke podstawiona przez podgladacza, wziela ta osoba to do ręki, obejrzala i przekazala komu trzeba, ale wszyscy dobrze wiemy, ze tak nie bylo. Inaczej nie potrzebaby bylo informatyka dokonującego rozpoznania przedmiotu poprzez zdjecie z sieci xd. A więc ktos bez blizszego przyjrzenia się temu przedmiotowi bez namysłu stwierdził, to co juz wiemy. Przez domniemania ucierpial wizerunek chlopaka, zostalo pobitych dwoch następnych. I teraz najwazniejsze, otoz to jak bardzo część z osob goraco udzielajacych się w tym temacie na zywo, facebooku czy instagramie nie jest wstanie zrozumiec, ze dzialania takie jak rozpowszechnianie niepodpartych niczym informacji poza slowami kolegi czy kolezanki sa szkodliwe dla was samych i otoczenia. Do tego 20 typa na dwoch. Takie z was dorosłe dzieci żądne sprawiedliwości Nie pozdrawiam.
Jakiej sprawiedliwości? Najpierw ktoś musiałby być winny. A tu nie ma dowodów, jedynie przeciw agresywnym smarkaczom z kamer szkoły co się nudzi w życiu, bo nie maja prawdziwych problemow, tylko te w necie.
Zablokować TikToka w kraju to skończy się pajacowanie i szukanie fejmu. Zmniejszy się też liczba "aktywistów" i "fundacji". Do wyjaśnienia sprawy są odpowiednie służby. Jeżeli ktoś robi lincz na podstawie fotografii, gdzie twierdzi, że coś widzi i słów jakiejś osoby, której coś się wydawało i bez zastanowienia powiela to dalej, a może być zupełnie odwrotnie, bo ktoś może chciał zabłysnąć w grupie znajomych i zwrócić na siebie uwagę, zrobić z siebie ofiarę lub zaszkodzić drugiej osobie, co nie jest niczym niespotykanym, to jak takie osoby mogą prowadzić jakąś fundację, wydawać opinie? Śmiech na sali. Później takie sprawy kończą się tragedią, a ci wszyscy mądrzy nabierają wodę w usta. Ważne, żeby wyświetlenia się zgadzały.